W Sewastopolu na anektowanym przez Rosjan Krymie słychać było co najmniej cztery eksplozje - podały w czwartek późnym wieczorem lokalne źródła agencji Reutera. Wybuchy miały mieć miejsce w okolicy lotniska wojskowego Belbek na północ od największego miasta Krymu. Nie jest jasne, co je spowodowało. Ukraińskie media przekazują, że również na wschodzie półwyspu doszło do eksplozji.
Agencja Reutera, ukraińskie media i oficjalne rosyjskie agencje prasowe przekazują różne relacje z czwartkowej nocy, wszystkie one są jednak na razie dość skąpe i się od siebie różnią, choć nie muszą się wykluczać.
Według lokalnych źródeł Reutera, cztery eksplozje wstrząsnęły Sewastopolem - okupowanym od ośmiu lat przez Rosjan największym mieście Półwyspu Krymskiego i zarazem jego głównym portem. Do wybuchów doszło na północy miasta, w pobliżu strategicznego, rosyjskiego lotniska wojskowego Belbek.
Prorosyjski gubernator miasta stwierdził w krótkim komunikacie wydanym nocą, że nad Sewastopolem pojawił się ukraiński dron i został zestrzelony przez rosyjską obronę przeciwlotniczą. Michaił Razwożajew dodał, że nie odnotowano szkód.
Równocześnie ukraińskie media donosiły w czwartek wieczorem, że w Kerczu na wschodzie Krymu też było słychać eksplozje. Portal Ukraińska Prawda podał, że w czwartek wieczorem jego mieszkańcy usłyszeli wybuchy, natomiast okupujący półwysep Rosjanie uruchomili systemy obrony przeciwlotniczej. Informacje te potwierdziła też agencja Ukrinform, według której w sieciach społecznościowych pojawiły się doniesienia, że w Kerczu słyszano co najmniej cztery głośne eksplozje. Mieszkańcy miasta relacjonowali, że widzieli rakiety lecące "z morza" i błyski na niebie.
Natomiast rosyjska agencja propagandowa TASS, powołując się na doradcę tzw. premiera Krymu Siergieja Aksjonowa, poinformowała, że w Kerczu "zadziałała obrona powietrzna" i że "nie ma zagrożenia dla miasta i Mostu Krymskiego".
Seria ataków na Krymie
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) przekazał w czwartek, że po serii ukraińskich ataków na rosyjskie instalacje wojskowe na Krymie, rosyjskie dowództwo traci wiarę w bezpieczeństwo na półwyspie.
Think tank przytacza doniesienia z rosyjskich źródeł o dymisji dowódcy Floty Czarnomorskiej admirała Igora Osipowa i zastąpieniu go przez wiceadmirała Wiktora Sokołowa oraz twierdzenia o rzekomym "zagrożeniu terrorystycznym" w Sewastopolu. Ukraiński wywiad wojskowy informował natomiast, że Rosja przenosi dziesiątki samolotów z wysuniętych lotnisk na Krymie w głąb półwyspu lub do Rosji.
"Niedawne uderzenia ukraińskie (wiązane z ukraińskimi partyzantami i Siłami Zbrojnymi Ukrainy) na rosyjskie aktywa wojskowe na Krymie, w tym na dowództwo Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu, prawdopodobnie postawiły rosyjskie siły w stan wysokiego pogotowia i doprowadziły do restrukturyzacji składu, logistyki i dowództwa sił w rosyjskim zgrupowaniu na Krymie w celu złagodzenia skutków przyszłych uderzeń" - ocenia ISW.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: SATELLITE IMAGE 2022 MAXAR TECHNOLOGIES