Krwawa kolekcja narkowojen

Aktualizacja:
Krwawe muzeum narkotykowych wojen
Krwawe muzeum narkotykowych wojen
TVN24
Krwawe muzeum narkotykowych wojenTVN24

To jedyne takie muzeum na całym świecie. Museo de Enervantes (muzeum wojen narkotykowych) powstało w stolicy Meksyku, gdzie od 25 lat historia handlu narkotykami i potyczek karteli pochłania tysiące ofiar.

- Oferujemy tutaj szerszą perspektywę i bardziej szczegółową wiedzę na temat fenomenu, jakim jest historia handlu narkotykami w Meksyku - opowiada kapitan meksykańskiej policji Claudio Montane. Dlatego w muzeum można zapoznać się zarówno ze statystykami przeprowadzanych akcji, jak i działalnością handlarzy narkotyków.

Odkąd rząd Felipe Calderona zintensyfikował walkę z potężnymi kartelami narkotykowymi, zbiory muzeum systematycznie się powiększają.

Krwawe wojny

Przez ostatnie 4 lata w narkotykowej wojnie zginęło niemal 30 tysięcy osób. Każdy dzień to kolejne doniesienia o ofiarach. W niedzielę w miejscowości Cuernavaca przypadkowi przechodnie znaleźli zawieszone na moście i pozbawione głów ciała czterech mężczyzn. We wtorek z szybu nieczynnej kopalni na południu kraju wydobyto 19 ciał.

Jednak niechlubny rekord padł w środę, w pobliżu miejscowości San Fernando. Wojskowi szturmujący fermę, na której ukrywali się uzbrojeni przestępcy, odkryli prowizoryczną kostnicę, a w niej 72 ciała. To znalezisko wstrząsnęło Meksykiem.

Władze kraju od dawna nie mają kontroli nad szerzącą się plagą porachunkowych mordów, podobnie jak nad handlem narkotykami. Pomysłów na walkę z przestępcami jest jednak wiele.

Legalizacja rozwiąże problem?

- Zaproponowałem legalizację narkotyków, ponieważ uważam, że to nie jest odpowiedzialność rządu. Wydaje nam się, że jak wycofamy narkotyki z rynku, to nasze dzieci nie będą miały pokusy, żeby ich spróbować. Tak się nie stanie - mówi były prezydent Meksyku Vincente Fox.

- Myślę, że należy to rozważyć. W każdej demokracji wszystkie argumenty za i przeciw powinny być dogłębnie analizowane - twierdzi obecny prezydent Felipe Calderon.

Zwolennicy legalizacji podkreślają, że jej wprowadzenie pozbawiłoby przestępcze podziemie możliwości działania. Przeciwnicy zauważają, że zwiększona dostępność narkotyków i brak kar za handel nimi nie rozwiąże problemu. Sam Calderon choć deklaruje gotowość do debaty - nie ukrywa, że jest zdeklarowanym przeciwnikiem legalizacji.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24