Indyjski szczep koronawirusa jest wariantem budzącym szczególny niepokój, podobnie jak wcześniej szczepy z RPA, Wielkiej Brytanii i Brazylii – oświadczyła Światowa Organizacja Zdrowia. Według WHO, badania sugerują większą zaraźliwość tego wariantu.
O sklasyfikowaniu wariantu B.1.617 jako wywołującego poważne zaniepokojenie poinformowała w poniedziałek podczas konferencji główna ekspertka WHO odpowiedzialna za COVID-19 Maria van Kerkhove. Zaznaczyła, że obecna wiedza na temat tej odmiany SARS-CoV-2 jest ograniczona. - Klasyfikujemy go jako wariant szczególnej uwagi na poziomie globalnym. Mamy pewne informacje, które sugerują zwiększoną zaraźliwość wirusa - powiedziała van Kerkhove.
- Zostało to jednak zademonstrowane w początkowych badaniach i dlatego potrzebujemy znacznie więcej informacji na temat tego wariantu wirusa i wszystkich jego linii genetycznych - dodała.
Podczas konferencji WHO poinformowano, że trwają badania nad zaraźliwością indyjskiego wariantu, siłą wywoływanych objawów oraz jego podatnością na przeciwciała zaszczepionych osób. Pierwsze badania w Indiach wykazały, że przeciwciała są w stanie zneutralizować ten wariant wirusa.
Indyjski wariant wirusa
Wariant B.1.617 został po raz pierwszy wykryty w Indiach w październiku 2020 roku. Szerzenie się go może być skutkiem rekordowej fali zakażeń w Indiach, która spowodowała w tym kraju zapaść służby zdrowia i kryzys humanitarny. Liczba oficjalnie wykrywanych nowych zakażeń od trzech tygodniu utrzymuje się w Indiach na poziomie ponad 300 tysięcy dziennie, choć w ciągu ostatnich dwóch dni zaczęła spadać.
W poniedziałek dyrektor WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus ogłosił start akcji "Razem dla Indii", której celem jest zebranie funduszy na zakup tlenu medycznego, leków i sprzętu dla szpitali w tym kraju.
Źródło: PAP