Kiedy karabinierzy weszli do kościoła w Cremonie, trwała msza święta z udziałem wiernych. Funkcjonariusze chcieli ją przerwać jako niezgodną z przepisami, jeden z nich zadzwonił nawet do burmistrza. Ksiądz z lokalnym włodarzem rozmawiać nie chciał. - Proszę powiedzieć, że nie jestem teraz dostępny, bo celebruję - odpowiedział, nie odchodząc od ołtarza. Interwencja służb zakończyła się mandatem dla wszystkich uczestników, w tym kapłana.
Zgodnie z obowiązującymi we Włoszech przepisami czasu pandemii COVID-19, podczas odprawiania mszy w kościele mogą znajdować się tylko kapłani. Wielu z księży zaopatrzyło się w sprzęt, który pozwala transmitować msze w sieci lub lokalnych stacjach telewizyjnych. Tylko w ten sposób wierni mogą legalnie uczestniczyć w nabożeństwach.
W niedzielę w kościele świętego Piotra w Cremonie pojawiło się jednak 15 parafian. Ktoś powiadomił o tym służby i jeszcze w trakcie mszy do świątyni weszli karabinierzy.
Ucina rozmowę, zaczyna modlitwę
Kiedy funkcjonariusze zwrócili się do kapłana o przerwanie nabożeństwa, ojciec Lino Viola poprosił ich, żeby poczekali do końca liturgii. Ci nie ustępowali, ksiądz też nie był skłonny do negocjacji. W pewnym momencie jeden z karabinierów podszedł do księdza z telefonem, mówiąc, że burmistrz prosi go o rozmowę.
- Przepraszam, odprawiam teraz mszę. Nie, nie odpowiem. Odpowiem burmistrzowi po mszy - ucinał ksiądz. - Módlmy się, bracia i siostry - stwierdził. Wszystko widać na nagraniu, jakie opublikował portal Cremona Oggi.
Nie pomogło tłumaczenie o hostii podawanej szczypcami
"Kapłan tłumaczył, że wszyscy obecni oprócz niego mają maseczki, stoją w bezpiecznej odległości od siebie, a hostię podaje im szczypcami" - tak sprawę opisywał dziennik "La Repubblica".
Zachowanie księdza skomentowali od razu w niedzielę przedstawiciele diecezji. "Zachowanie proboszcza stoi w sprzeczności z normami społecznymi i kanonicznymi, jakie od wielu tygodni zmieniają życie liturgiczne i sakramentalne Kościoła we Włoszech i Kościoła w Cremonie" - cytuje oświadczenie lokalny portal Il Giorno.
Kiedy ojciec Lino Viola zakończył liturgię, funkcjonariusze ukarali każdego z uczestników mandatem w wysokości 270 euro (ponad 1200 złotych) - pisze "La Repubblica".
Koronawirus we Włoszech
Liczba osób zakażonych koronawirusem we Włoszech przekroczyła 181 tysięcy przypadków. Ponad 24 tysiące osób zmarło, ponad 48 tysięcy pacjentów uznaje się za wyleczonych. Premier kraju Giuseppe Conte zapowiedział, że w pierwsze dni maja planuje częściowo "odmrozić" Włochy gospodarczo, o szczegółach ma poinformować jeszcze w tym tygodniu.
Źródło: tvn24.pl, Cremona Oggi
Źródło zdjęcia głównego: Cremona Oggi, tvn24.pl