Boris Johnson koncentruje się na razie na powrocie do zdrowia, a nie na pracy rządu - przekazało biuro prasowe brytyjskiego premiera. Jak dodano, szef rządu jest w kontakcie z zastępującym go ministrem spraw zagranicznych Dominikiem Raabem. Przekazano także, że test na obecność COVID-19 wykonany Johnsonowi przed opuszczaniem szpitala nie wykazał koronawirusa.
Biuro prasowe premiera odmówiło spekulacji na temat tego, kiedy Boris Johnson mógłby powrócić do pełnienia obowiązków. "On został wypisany ze szpitala dopiero wczoraj. Wszelkie decyzje, które podejmie w związku z powrotem do pracy rządowej, będą zgodne z zaleceniami jego zespołu medycznego" - podkreślono.
Na ten moment brytyjskiego premiera zastępować będzie nadal minister spraw zagranicznych Dominic Raab.
Jak przekazało Downing Street, przed wyjściem ze szpitala Johnson został jeszcze raz poddany testowi na obecność koronawirusa i tym razem go nie wykryto.
Boris Johnson wyszedł ze szpitala
Boris Johnson w niedzielę po południu opuścił szpital świętego Tomasza w Londynie, gdzie został przyjęty tydzień wcześniej, gdy po ponadtygodniowej izolacji nie ustępowały gorączka i kaszel, będące efektem zakażenia koronawirusem.
Po nagłym pogorszeniu się jego stanu zdrowia w ubiegły poniedziałek został przeniesiony na oddział intensywnej terapii, gdzie spędził trzy doby, ale nie wymagał podłączenia do respiratora.
Jak poinformowano w niedzielę, Johnson rekonwalescencję będzie przechodził w Chequers, wiejskiej rezydencji brytyjskich premierów w Ellesborough w hrabstwie Buckinghamshire, około 60 km od Londynu.
Koronawirus w Wielkiej Brytanii
Biuro prasowe premiera zapewniło również w poniedziałek, że rządowa decyzja w sprawie przedłużenia restrykcji, wprowadzonych w celu zatrzymania epidemii, która spodziewana jest w czwartek, podjęta zostanie zgodnie z planem.
Wielka Brytania jest 5 krajem na świecie (po USA, Włoszech, Hiszpanii i Francji), w którym liczba śmiertelnych ofiar COVID-19 przekroczyła 10 tysięcy.
W poniedziałek poinformowano o śmierci kolejnych 717 zakażonych osób, co oznacza, że łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii w tym kraju wzrosła do 11 329.
W Wielkiej Brytanii od początku pandemii zakażonych zostało ponad 88 tysięcy osób.
Źródło: PAP