W ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii w związku z zakażeniem koronawirusem zmarło 737 osób - podał brytyjski resort zdrowia. Łączna liczba ofiar śmiertelnych COVID-19 w tym kraju wzrosła więc do 10612. Wielka Brytania jest piątym krajem na świecie, w którym zmarło ponad 10 tysięcy osób.
Nowy bilans ofiar, który wynosi 737 przypadków, obejmuje 24 godziny między godz. 17 w piątek a 17 w sobotę. Jest wyraźnie niższy niż rekordowe 980 zgonów, o których poinformowano w piątek oraz od bilansu z soboty, gdy wynosił on 917.
Może to być jednak efektem tego, że w weekend nie we wszystkich przypadkach na bieżąco potwierdzany jest fakt, że zgon nastąpił z powodu koronawirusa (to było przyczyną mniejszej liczby zgonów w poprzedni weekend).
Najwięcej ofiar w Anglii
Jeśli chodzi o poszczególne części Zjednoczonego Królestwa, to najwięcej zmarłych jest w Anglii - 9594, następnie w Szkocji - 542, Walii 369 - oraz Irlandii Północnej - 107.
Rząd podkreślił, że stabilizuje się liczba przyjmowanych do szpitala, co za kilka dni powinno przełożyć się na mniejszą śmiertelność.
Ponad 10 tysięcy ofiar śmiertelnych
Wielka Brytania stała się w niedzielę piątym krajem świata, w którym liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa przekroczyła 10 tysięcy. Więcej osób zmarło tylko w czterech krajach świata - w Stanach Zjednoczonych, we Włoszech, Hiszpanii i we Francji.
Ministerstwo zdrowia podało, że od początku epidemii przeprowadzono blisko 353 tys. testów na obecność koronawirusa. W przypadku 84 279 testów uzyskano wynik pozytywny. W ostatniej dobie odnotowano wzrost o 5288 w stosunku do poprzedniego dnia. To nieznacznie wyższy wzrost nowych zakażeń niż w poprzedniej dobie. Bilans nowych zakażeń obejmuje okres od godz. 9 w sobotę do godz. 9 w niedzielę.
Źródło: PAP