"Rząd zakopał się w dziurze i zamiast przyznać się do błędów, kopie głębiej". Farage ma nowy plan

Źródło:
PAP

Wniosek o zmianę nazwy Partii Brexitu złożył Nigel Farage, który przez lata działał na rzecz wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Zapowiedział, że jego ugrupowanie skupi się teraz na sprzeciwianiu się lockdownowi.

Nigel Farage, faktyczny lider Partii Brexitu (Brexit Party), oraz jej przewodniczący Richard Tice zapewnili w poniedziałek, że nadal będą uważnie pilnować rządu i tego, czy w negocjacjach z Unią Europejską dotyczących umowy handlowej nie zdradza idei wyjścia ze Wspólnoty. Oświadczyli jednak, że teraz jest czas, by skupić energię i środki na innych kwestiach. Stąd złożony do komisji wyborczej wniosek o zmianę nazwy partii na Reform UK.

"Najbardziej palącą kwestią jest żałosna reakcja rządu na koronawirusa. Ta strategia polega na przestraszeniu narodu i skłonieniu go do uległości, w połączeniu z szeregiem blokad, przepisów, regulacji i gróźb. Chodzi o grę na zwłokę w nadziei, że cudem pojawi się szczepionka" - napisali politycy we wspólnym artykule w poniedziałkowym "Daily Telegraph".

Farage: bardziej skutecznym rozwiązaniem byłoby budowanie odporności

Farage przekonuje, że czterotygodniowy lockdown, który ma się rozpocząć w Anglii w czwartek, przyniesie więcej szkód niż korzyści i bardziej skutecznym rozwiązaniem byłoby "budowanie odporności". Uważa również, że walka z koronawirusem powinna skoncentrować się na zapewnieniu ochrony dla najbardziej podatnych na zachorowanie.

"(Lockdown - red.) to nie jest sposób na walkę z chorobą, która może pozostać z nami przez długi czas, być może na zawsze. Konsekwencje dla szeroko pojętego zdrowia i gospodarki są niszczące. (...) Rząd zakopał się w dziurze i zamiast przyznać się do błędów, nadal kopie głębiej. Ministrowie stracili kontakt z narodem podzielonym na przerażonych i wściekłych. Debata o tym, jak zareagować na COVID, staje się jeszcze bardziej toksyczna niż ta dotycząca brexitu" - przekonują Farage i Tice.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Od czwartku czterotygodniowy lockdown

W sobotę wieczorem brytyjski premier Boris Johnson, do tej pory niechętny przywracaniu ogólnokrajowych restrykcji, ogłosił, że w czwartek rozpocznie się czterotygodniowy lockdown. Jak wyjaśnił, wobec prognoz naukowców wskazujących, iż epidemia rozwija się szybciej, niż przewidywano, a liczba zgonów będzie większa niż podczas pierwszej fali, nie ma innego wyjścia.

Farage, wieloletni lider Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), założył Partię Brexitu w listopadzie 2018 roku. Nowe ugrupowanie uzyskało najwięcej brytyjskich mandatów w ostatnich przed brexitem wyborach do Parlamentu Europejskiego, w maju 2019 r., ale po przejęciu władzy w Partii Konserwatywnej przez Johnsona i przyjęciu przez niego twardszego kursu w kwestii wyjścia z UE Partia Brexitu straciła na znaczeniu. W wyborach do Izby Gmin w grudniu 2019 r. zdobyła 2 proc. głosów, co nie przełożyło się na ani jeden mandat poselski.

Koronawirus w Wielkiej Brytanii

W Wielkiej Brytanii w ciągu doby wykryto 18 950 nowych zakażeń koronawirusem i zarejestrowano 136 kolejnych zgonów z powodu COVID-19 - poinformował w poniedziałek po południu brytyjski rząd. To pierwszy przypadek od ośmiu dni, gdy dobowa liczba zakażeń spadła poniżej 20 tysięcy, i najniższy bilans od 19 października.

Łączna liczba infekcji SARS-CoV-2 wzrosła do 1 053 864, co jest dziewiątym najwyższym wynikiem na świecie i czwartym w Europie - za Rosją, Francją i Hiszpanią.

Liczba zgonów jest niższa o 26 od tej z poprzedniego dnia. Trzeba przy tym pamiętać, że bilanse obejmujące weekendy, czyli podawane w niedziele i poniedziałki, są zazwyczaj najniższe w tygodniu.

W ciągu ostatniej doby wykonano prawie 270,5 tys. testów na obecność SARS-CoV-2, a od początku epidemii - 31,8 mln. Obecne możliwości brytyjskich laboratoriów to 519 tys. testów na dobę.

Autorka/Autor:pp

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: