Seria włamań do opustoszałego europarlamentu. "Otwarte biura, sprzęt pozostawiony bez opieki"

Źródło:
Politico.eu, tvn24.pl

W czasie blokady wprowadzonej w Brukseli w związku z pandemią COVID-19, gdy budynek Parlamentu Europejskiego był praktycznie pusty, doszło do fali włamań - pisze w czwartek portal Politico.eu. Złodzieje wykradali cenne przedmioty z biur europosłów, przeglądali znajdujące się tam dokumenty. Śledztwo jest w toku - przekazało portalowi tvn24.pl Biuro Prasowe PE.

Według Politico, co najmniej 50 eurodeputowanym skradziono komputery, tablety oraz inne cenne przedmioty, które znajdowały się w ich biurach w budynku Parlamentu Europejskiego w Brukseli. W trakcie blokady wprowadzonej w związku z pandemią COVID-19, wielu z nich wróciło do swoich ojczyzn, skąd pracowali zdalnie. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Ogromny skandal"

- To jest ogromny skandal i nie mam pojęcia, dlaczego wszyscy nabrali wody w usta - powiedział niemiecki europoseł Nico Semsrott, który stracił dwa laptopy. Jak wyznał, jest rozczarowany brakiem odpowiedzi ze strony Dyrekcji Generalnej ds. Bezpieczeństwa i Ochrony (DG SAFE) Parlamentu Europejskiego. - Jesteśmy całkiem pewni, że (włamywacze - red.) przeszukali wszystkie nasze rzeczy, gdyż był tam spory bałagan - relacjonował Semsrott. Według niego ofiarą złodziei mogło paść "od 40 do 100 europosłów".

Niemiec wysłał do innych deputowanych maila, w którym poinformował ich o włamaniach.

Siedziba Parlamentu Europejskiego w BrukseliShutterstock

"Śledztwo jest w toku"

Doniesienia o włamaniach potwierdziło portalowi tvn24.pl Biuro Prasowe Parlamentu Europejskiego. Jak przekazało nam, o sprawie poinformowano "we właściwym czasie kilku europosłów oraz służby ochrony" PE.

Biuro wyjaśniło, że "liczba zgłoszonych kradzieży mogła nieznacznie wzrosnąć wraz z początkiem blokady związanej z pandemią, z uwagi na otwarte biura i sprzęt pozostawiony bez opieki".

"Służby ochrony Parlamentu Europejskiego dokładnie analizują wszelkie dostępne obecnie informacje – śledztwo jest w toku. Skontaktowano się ze zgłaszającymi zdarzenia posłami do PE w celu zapewnienia im dodatkowej ochrony" - napisano w odpowiedzi na pytania tvn24.pl.

"Administracja PE robi co w jej mocy w celu zapewnienia bezpiecznego środowiska pracy pracownikom oraz posłom, jednocześnie zapewniając wysoki poziom transparentności i dostępności do tej instytucji dla każdego obywatela UE" - zapewniono.

Parlament Europejski opustoszały z powodu pandemii

Jak przypomina Politico, w marcu, w związku z pandemią COVID-19, przewodniczący europarlamentu David Sassoli wprowadził surowe ograniczenia w dostępie do budynku dla osób z zewnątrz oraz zalecił europosłom i innym pracownikom PE, by pracowali z domów. Miało to zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Jak informuje portal, do maja parlament pozostawał w większości pusty.

Rzeczniczka PE przekazała, że po pierwszych kwietniowych doniesieniach o włamaniach zwiększyła liczbę pracowników ochrony, patrolujących biura oraz cały budynek. Dodała, że Dyrekcja Generalna SAFE prowadzi dochodzenie w tej sprawie i jest w kontakcie z belgijskimi władzami.

Powiedziała, że lista osób, których rzeczy zostały skradzione, nie jest dokładnie znana. Portal Politico, powołując się na innych przedstawicieli Parlamentu, podaje, że mowa o około 50 deputowanych.

Autorka/Autor:momo//rzw

Źródło: Politico.eu, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: