Przebywający na kwarantannie pasażerowie piątkowych lotów KLM z Republiki Południowej Afryki do Amsterdamu domagają się przeprosin od przewoźnika i amsterdamskiego lotniska Schiphol. Odizolowani skarżą się między innymi na chaos i złą organizację testów na obecność koronawirusa.
W piątek Holandia wprowadziła zakaz lądowania samolotów z krajów południowej Afryki. Uczyniono wyjątek dla dwóch samolotów KLM, które były już w drodze do Amsterdamu z Johannesburga w Republice Południowej Afryki.
Po wylądowaniu 600 pasażerów zostało objętych obowiązkiem poddania się testowi na obecność koronawirusa. Właśnie na chaos związany z testowaniem skarżą się teraz niektórzy z poddanych kwarantannie pasażerów.
Pasażerowie lotów z RPA domagają się przeprosin
W sumie koronawirus został stwierdzony u 61 z nich, w tym u 14 - wariant omikron. Wszyscy zostali objęci obowiązkiem poddania się izolacji w jednym z hoteli znajdujących się niedaleko lotniska.
Jak informuje portal NH Nieuws kilkudziesięcioro z nich napisało list ze skargą do dyrekcji KLM i Schiphol. Wskazują, że podczas testów przebywali w małym pomieszczeniu i mogło tam dojść do infekcji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Omikron – objawy nowego wariantu koronawirusa
Jednocześnie przez kilka godzin przebywali na lotnisku bez jedzenia i picia, a w toaletach brakowało nawet papieru toaletowego. - Byliśmy traktowani w sposób poniżający, prawie jak przestępcy - czytamy w liście.
Źródło: PAP