W rejonie A Marina w północno-zachodniej Hiszpanii wraca na pięć dni przymusowa izolacja - poinformowały władze wspólnoty autonomicznej Galicji. Ma to związek z szybko rosnącą liczbą nowych zakażeń koronawirusem.
Jak poinformował premier Galicji Alberto Nunez Feijoo, regionalne władze sanitarne zidentyfikowały już główne ognisko infekcji SARS-CoV-2, które w ciągu ostatniego tygodnia doprowadziło do ponad 100 zakażeń.
Wyjaśnił, że do licznych infekcji doszło w "dwóch lub trzech barach" w miejscowości Burela, w comarce A Marina (odpowiedniku polskiego powiatu). Dodał, że większość zakażeń ma tam przebieg bezobjawowy.
Izolacja, polegająca na zakazie wychodzenia z domów z wyjątkiem udania się do pracy lub po zakupy, będzie obowiązywała w A Marinie przez pięć dni. W tym czasie mieszkańcy nie mogą też wyjeżdżać poza tę część Galicji, usytuowaną w prowincji Lugo.
Przymusowa izolacja w A Marinie, gdzie mieszka 70 tysięcy osób, przestanie obowiązywać w piątek, na dwa dni przed wyborami do parlamentu Galicji.
Kolejny region Hiszpanii z przymusową izolacją
W sobotę po południu przymusową 15-dniową izolację wprowadzono już w comarce Segria, w katalońskiej prowincji Lerida. Powodem ogłoszenia restrykcji na obszarze zamieszkanym przez 210 tysięcy osób były liczne infekcje wśród pracowników przedsiębiorstw produkcji spożywczej i gospodarstw rolnych.
Przymusowa izolacja w Segrii oraz A Marinie to pierwsze przypadki przywrócenia restrykcji po odwołaniu 21 czerwca przez rząd Hiszpanii, obowiązującego w całym kraju od połowy marca, stanu zagrożenia epidemicznego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock