Hiszpański rząd zaostrza restrykcje, część lokalnych władz uznaje je za "zbyteczne" i "przesadzone"

Rząd Hiszpanii zatwierdził w niedzielę nowe restrykcje w ramach walki z koronawirusem. W domach mają pozostać wszyscy ci, których praca nie jest niezbędna. Premier Pedro Sanchez zapewnił, że zmuszeni do pozostania w domu otrzymają całą pensję. Jednak nowe przepisy zostały oprotestowane przez część władz wspólnot autonomicznych. Regiony krytykują też rząd centralny za braki materiałów medycznych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

W związku z pandemią koronawirusa rząd Hiszpanii zatwierdził w niedzielę nowe restrykcje, na mocy których zobowiąże od 30 marca do pozostania w domach pracowników instytucji i firm, których działalność nie jest niezbędna dla funkcjonowania państwa. Przepis ma obowiązywać do 9 kwietnia.

Nowe ograniczenia "zbyteczne" i "przesadzone"

Premier Pedro Sanchez zapewnił, że pracownicy zmuszeni do pozostania w domu otrzymają całą pensję. Dodał, że po ustaniu stanu zagrożenia epidemicznego będą musieli odpracować zaległe godziny.

Jednak w trakcie niedzielnej telekonferencji z udziałem Sancheza, część premierów regionalnych rządów - między innymi Galicji i Kraju Basków - uznała nowe ograniczenia za "zbyteczne" i "przesadzone".

Dodatkowo większość szefów regionalnych rządów zarzuciła władzom centralnym opóźnienia w dostarczaniu sprzętu ochronnego i medycznego do walki z koronawirusem.

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT

Problem z niedoborem miejsc na oddziałach intensywnej terapii

Szef rządowego Centrum Koordynacji Ostrzegania i Nagłych Przypadków (CCAES) Fernando Simon potwierdził w niedzielę wcześniejsze sygnały o braku miejsc na oddziałach intensywnej terapii. Ujawnił, że poważne ograniczenia, jeśli chodzi o liczbę wolnych łóżek, odnotowano dotąd w sześciu wspólnotach autonomicznych. - Podjęliśmy działania, aby rozwiązać problem z niedoborem miejsc na oddziałach intensywnej terapii - zapewnił Simon. W niedzielne popołudnie w Barcelonie uruchomiono kolejny szpital polowy. Nowy obiekt działa wewnątrz obiektu sportowego Vall d'Hebron. W tym tygodniu będzie mogło zostać przyjętych w tej placówce ponad 130 pacjentów.

Stan zagrożenia epidemicznego

Wcześniej, 15 marca, rząd Hiszpanii wprowadził na terenie kraju stan zagrożenia epidemicznego. Na razie obowiązuje on do 11 kwietnia, ale może zostać przedłużony. Zgodnie z jego przepisami, z domów mogą wychodzić jedynie osoby udające się do pracy, sklepu, apteki lub banku. Dozwolony jest też krótki spacer z psem.

W sobotę hiszpański resort spraw wewnętrznych poinformował na Twitterze, że łącznie wypisano już ponad 180 tysięcy mandatów w związku z naruszeniem tego stanu.

Czytaj także: