OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
KORONAWIRUS – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>
Jak poinformował w środę rząd wspólnoty Madrytu, kierowany przez Isabel Diaz Ayuso, u 3479 zmarłych seniorów przed śmiercią występowały objawy choroby COVID-19. U innych 781 podopiecznych domów spokojnej starości z regionu Madrytu przed śmiercią wykonane zostały badania potwierdzające infekcję koronawirusem.
Z kolei według ujawnionych w środę danych rządu Katalonii, w regionie tym od ogłoszenia 15 marca stanu zagrożenia zmarło wskutek COVID-19 ponad 1200 podopiecznych domów spokojnej starości.
"Kiedy mówimy o zmarłych z powodu koronawirusa, to nigdy nie ma dobrych liczb"
Od poniedziałku niektóre rządy wspólnot autonomicznych Hiszpanii kwestionują dane podawane przez ministerstwo zdrowia. Twierdzą, że są one zaniżone, gdyż uwzględniają jedynie zmarłych, u których przed śmiercią testy potwierdziły obecność koronawirusa, a nie osoby, które umierając miały objawy COVID-19.
- Kiedy mówimy o zmarłych z powodu koronawirusa, to nigdy nie ma dobrych liczb - powiedział w środę w parlamencie minister zdrowia Salvador Illa pytany przez deputowanych o rozbieżności w danych rządu i władz regionów. Przypomniał, że według statystyk ministerstwa w całym kraju na Covid-19 zmarło ponad 14,5 tys. osób.
W opublikowanym w środę przez ministerstwo zdrowia porannym komunikacie dotyczącym liczby zgonów i zachorowań na COVID-19 po raz pierwszy od początku epidemii resort nie podał liczby pacjentów przyjętych na oddziały intensywnej terapii. Wyjaśnił, że czeka na dane z regionów.
"Rząd nie mówi prawdy". Manifestacja online przeciwko gabinetowi premiera Sancheza
Ponad 430 tysięcy Hiszpanów wzięło udział w manifestacji online pod hasłem "rząd do dymisji", przeprowadzonej w środę wieczorem w serwisie YouTube. Protestujący odrzucili sposób zarządzania kryzysem zdrowotnym przez socjalistyczny rząd Pedra Sancheza.
"Naród hiszpański organizuje się w swoich domach w sposób pokojowy i apolityczny, w obronie prawdy. Trumny nie mówią, mówmy my" - napisali organizatorzy.
Santiago Abascal, przewodniczący konserwatywnej partii Vox będącej trzecią siłą w parlamencie hiszpańskim, poparł manifestację na Twitterze. "Rząd nie mówi prawdy i Hiszpanie mają dość"- napisał. Stwierdził, że społeczeństwo organizuje się, aby "przeżyć ataki kłamstwa i groźby rządu".
Vox udostępniła video, w którym nawoływała obywateli do przyłączenia się do "pierwszej manifestacji online w historii". Materiał zawiera wypowiedzi członków rządu Pedra Sancheza z ostatnich tygodni na temat epidemii koronawirusa. Wśród nich są słowa głównego epidemiologa kraju, Fernanda Simona, który 31 stycznia powiedział, że "w Hiszpanii nie będzie więcej niż kilka przypadków COVID-19", a także wypowiedź ministra zdrowia Salvadora Illa, stwierdzającego, że "Hiszpania jest przygotowana na wypadek epidemii i nie ma powodu do odwoływania wielkich zgromadzeń, jak manifestacja feministyczna 8 marca".
Przypomniano także zapewnienie premiera rządu o zakupieniu w Chinach "homologowanych testów" na wykrycie koronawirusa, które okazały się wadliwe.
Autorka/Autor: asty, pp/pm
Źródło: PAP