Podczas minionej doby w Wielkiej Brytanii zanotowano blisko 7 tysięcy zakażeń koronawirusem, w Hiszpanii ponad 9 tysięcy infekcji, a we Francji blisko 14 tysięcy przypadków. Francuski minister zdrowia Olivier Veran zapowiedział, że nowe ograniczenia zostaną nałożone, jeśli koronawirus będzie się rozprzestrzeniał dalej w tak dużym tempie. Odnotowano również najwyższy od pięciu miesięcy dobowy wzrost liczby zakażeń we Włoszech, wynoszący prawie 2550 przypadków.
W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby zarejestrowano 59 zgonów z powodu COVID-19 i wykryto 6914 zakażeń koronawirusem - poinformował w czwartek po południu brytyjski rząd. Liczba nowych zakażeń jest nieco niższa od zarejestrowanych w ciągu dwóch poprzednich dni, gdy po raz pierwszy od początku epidemii przekroczony został poziom 7000, jednak to niewielki spadek w porównaniu z dużymi wahaniami, jakie odnotowano w ostatnich dniach.
Wzrost liczby zakażeń i zgonów w Walii
Także w trzech spośród czterech części Zjednoczonego Królestwa liczba nowych zakażeń jest mniejsza niż w ostatnich rekordowych dniach - w Anglii wykryto ich 5589, w Szkocji - 668, a w Irlandii Północnej - 259. Jedynie w Walii ich liczba (398) jest najwyższa od 10 kwietnia.
W całym kraju łączna liczba infekcji SARS-CoV-2 wynosi 460 179. Liczba zgonów odnotowanych w ciągu doby jest nieco niższa niż w dwóch poprzednich dniach, kiedy bilanse - po 71 - były najwyższymi od 1 lipca. W statystykach z poszczególnych części kraju zwraca uwagę sześć zgonów w Walii, co jest najwyższą liczbą od końca lipca.
Całkowity bilans ofiar śmiertelnych epidemii wynosi obecnie w Wielkiej Brytanii 42 202, z czego 37 477 osób zmarło w Anglii, 2521 - w Szkocji, 1622 - w Walii, a 581 - w Irlandii Północnej. W ciągu ostatniej doby przeprowadzono prawie 256 tys. testów na obecność SARS-CoV-2, a od początku epidemii - prawie 22,5 mln. Obecne możliwości brytyjskich laboratoriów to prawie 323,5 tys. testów na dobę.
Wysoka dynamika zakażeń w Hiszpanii
Jak podało hiszpańskie ministerstwo zdrowia, pomiędzy środą a czwartkiem zanotowano 9419 infekcji SARS-CoV-2. Dobę wcześniej było ich ponad 11 tys. W sumie, jak sprecyzował resort, w całym kraju zanotowano do czwartkowego popołudnia już 778 607 przypadków zachorowań na COVID-19, z czego najwięcej na terenie wspólnot autonomicznych Madrytu, Katalonii, Andaluzji, Kraju Basków oraz Kastylii i Leonu.
Podczas kolejnej doby utrzymała się też wysoka dynamika ofiar śmiertelnych. O ile w środę ich dzienny poziom szacowano na 177, to w czwartek potwierdzono kolejne 182 zgony. W sumie zmarły w Hiszpanii już 31 973 osoby zakażone koronawirusem.
W czwartek po południu władze wspólnoty autonomicznej Madrytu, gdzie rząd Hiszpanii nakazał wprowadzenie od piątkowego wieczora izolacji społecznej w 10 miastach, potwierdziły, że uszanują nowe restrykcje. Zapowiedziały jednak, że od decyzji gabinetu Pedra Sancheza odwołają się do sądu.
Ryzyko wprowadzenia "stanu maksymalnego pogotowia" w Paryżu
W ciągu ostatniej doby we Francji potwierdzono 13 970 przypadków zakażenia koronawirusem - poinformowało w czwartek ministerstwo zdrowia w Paryżu. Dzień wcześniej zakażeń było 12 845, a rekordową ich liczbę - 16 096 - potwierdzono 24 września. Łącznie od początku pandemii zanotowano we Francji 577 505 przypadków infekcji SARS-CoV-2.
W sumie do tej pory z powodu COVID-19 zmarło we Francji 32 019 osób, z czego 63 w ciągu ostatnich 24 godzin. Wskaźnik ten jest podobny do dziennej liczby zgonów w ubiegłym tygodniu. W szpitalach przebywają obecnie 6652 osoby, o 62 więcej niż dobę wcześniej. Na intensywnej terapii leczonych jest 1265 z nich, przybyło 27.
Francuski minister zdrowia Olivier Veran poinformował na konferencji prasowej w czwartek, że od sierpnia w kraju robi się tygodniowo ponad milion testów. Podkreślił, że władze nie planują egzekwowania środków hamujących rozprzestrzenianie się koronawirusa przy pomocy wysokich grzywien lub kar więzienia, jak to bywa w innych krajach.
Zapowiedział, że nowe ograniczenia zostaną nałożone, jeśli koronawirus będzie się rozprzestrzeniał dalej w tak dużym tempie. - Jeśli się to potwierdzi, nie będziemy mieli innego wyjścia niż wprowadzić w Paryżu i na jego przedmieściach stan maksymalnego pogotowia - powiedział Veran. Dodał, że "niepokojąca sytuacja panuje także w Lille, Lyonie, Grenoble, Tuluzie i Saint-Etienne".
Włoski rząd zapewnia, że nie planuje ogólnokrajowego zamknięcia szkół
Przybywa zakażeń we włoskich szkołach, w części miast wprowadzono obowiązek noszenia maseczek przed szkołami. Obowiązek noszenia maseczek na otwartym powietrzu w pobliżu szkół postanowiły wprowadzić władze regionu Piemont. Wcześniej takie przepisy zaczęły obowiązywać w wielu miastach. Na przykład w Carpi i Chiavari na północy maseczkę należy mieć w promieniu 200 metrów od placówki szkolnej. Podkreśla się, że wzrost przypadków infekcji w placówkach był scenariuszem do przewidzenia po inauguracji roku szkolnego w połowie września w większości regionów.
Czwartkowy, najwyższy od pięciu miesięcy dobowy wzrost liczby zakażeń w kraju, wynoszący prawie 2550, także jest związany ze wznowieniem lekcji. Ponieważ rośnie zaniepokojenie zarówno wśród nauczycieli i personelu, jak i rodzin dyrekcje placówek wprowadzają między innymi masowe testy na obecność SARS-CoV-2.
Niektóre szkoły są zamykane na tydzień, gdy wykrywana jest większa liczba infekcji zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli czy na przykład woźnych. Innym rozwiązaniem jest skierowanie poszczególnych klas na zdalne nauczanie w domu.
Rząd zapewnia, że nie planuje ogólnokrajowego zamknięcia szkół. Dyrekcje niektórych z nich przyznają, że mają trudności z zapewnieniem przestrzegania zasad bezpieczeństwa sanitarnego. Do wielu klas nie dostarczono jeszcze jednoosobowych ławek zamówionych w związku z pandemią COVID-19.
Źródło: PAP