Rząd Danii ogłosił w piątek wymóg posiadania negatywnego testu na COVID-19, wykonanego w ciągu ostatnich 24 godzin dla wszystkich osób wjeżdżających do kraju. Aby przekroczyć granicę, trzeba też będzie mieć ważny powód podróży.
- Świat staje się "czerwony", odradzamy wszelkich podróży, w tym służbowych. Obawiamy się importu bardziej zakaźnych mutacji w sytuacji, gdy wprowadzana jest szczepionka - oświadczył szef duńskiego MSZ Jeppe Kofod.
W przypadku obcokrajowców od soboty od godziny 17 wymagane będzie przedstawienie konkretnego celu przyjazdu do Danii, jak na przykład praca lub odwiedzenie rodziny. Do Danii nie będą już mogli wjechać między innymi opiekunki au pair (mieszkające wraz z podopiecznymi) oraz studenci.
Możliwość tranzytu zostanie utrzymana.
Na granicy wymagany będzie negatywny test na COVID-19 wykonany w ciągu ostatnich 24 godzin. Wcześniej dopuszczano ważność do 72 godzin. Według duńskiego MSZ na większości lotnisk istnieje możliwość wykonania testu na COVID-19. Dotychczas surowe restrykcje obowiązywały jedynie podróżnych wjeżdżających do Danii z Wielkiej Brytanii oraz RPA.
Źródło: PAP