Od poniedziałku w Czechach obowiązuje stan wyjątkowy. Jego wprowadzenie zapowiedziano w ubiegłym tygodniu w związku ze wzrostem zakażeń koronawirusem. Minister zdrowia Roman Prymula zastrzegł jednak, że nie widzi powodu do zamykania gospodarki, tak jak to miało miejsce wiosną.
Po poniedziałkowym posiedzeniu rządu Prymula stwierdził, że nie ma powodu do zamykania gospodarki, tak jak zrobiono to teraz w Izraelu lub w Madrycie. Zapowiedział, że rządowa rada do spraw zagrożeń medycznych ma przedyskutować we wtorek plan kolejnych ograniczeń. Obecnie Czesi są zobowiązani do noszenia maseczek we wszystkich zamkniętych pomieszczeniach.
Minister zdrowia zagroził w poniedziałek, że jeżeli 30-40 procent Czechów nie będzie przestrzegać obowiązujących od poniedziałku ograniczeń, będą niezbędne kolejne, jeszcze ostrzejsze. Nie wymienił ich, ale z wcześniejszych wypowiedzi wynika, że rozważa się m.in. obowiązek noszenia maseczek w otwartych przestrzeniach oraz wpisywania swoich danych podczas wizyt w kawiarniach lub restauracjach.
Stan wyjątkowy w Czechach
Dodatkowe ograniczenia, obowiązujące przez 14 dni, zostały ogłoszone w środę i weszły w życie od poniedziałku. Wprowadzono m.in. zakaz zajmowania miejsc w restauracjach przy jednym stole przez więcej niż sześć osób. Odległości między stołami muszą wynosić co najmniej 1,5 m. Już wcześniejsze rozporządzenie ministerstwa zdrowia ograniczyło godziny funkcjonowania restauracji, barów i klubów do godzin 6-22. Zajęte mogą być tylko miejsca siedzące.
Przez dwa tygodnie obowiązują także ograniczenia związane z liczbą uczestników imprez o charakterze kulturalnym, społecznym lub sportowym. Od ogólnych limitów - 10 osób wewnątrz i 20 pod gołym niebem - są wyjątki: w kinach i teatrach może być do 500 osób. 130 osób może uczestniczyć w meczach lub zawodach w sportach wyczynowych. Dotyczy to jedynie startujących oraz obsługi technicznej. Widzowie nie będą wpuszczani na trybuny. Spotkania amatorów (np. gra w piłkę nożną w gronie przyjaciół po pracy) podlegają ogólnym limitom - do 20 lub 10 osób.
Całkowity zakaz dotknął wszelkiej działalności kulturalnej, która ma związek ze śpiewem. Odwołane zostały przedstawienia operowe, operetkowe, musicalowe, koncerty chórów. Zakaz dotyczy także prób zawodowych zespołów. Śpiewy są także zakazane podczas odprawiania mszy w kościołach. Może w nich uczestniczyć do 100 wiernych i duchownych. Obowiązują odległości między nimi.
Osobna regulacja dotyczy szkół. Część z nich przechodzi na nauczanie zdalne. Dotyczy to szkół wyższych i średnich w 59 powiatach, które znajdują się na trzecim i drugim stopniu zagrożenia epidemicznego. W pozostałych 18 powiatach Republiki Czeskiej obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia. Nie ma już powiatów traktowanych jako bezpieczne.
Koronawirius w Czechach
W sobotę w Czechach przybyło 2556 przypadków zakażeń SARS-CoV-2, najwięcej w wolny dzień od początku pandemii - wynika z danych ministerstwa zdrowia opublikowanych w niedzielę. Aktywnych przypadków jest 40 821, a łącznie zachorowało ponad 82 tysiące osób. W szpitalach leczonych jest prawie 1200 pacjentów. W sobotę zmarło pięć osób, od początku pandemii - 711.
Największy przyrost nowych przypadków jest w rejonie miasta Uherske Hradisztie w kraju (województwie) zlińskim, gdzie w ciągu siedmiu dni zanotowano 375 zakażeń na 100 tysięcy mieszkańców.
W opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla portalu iDNES minister zdrowia Roman Prymula powiedział, że aktualny wskaźnik świadczący, ile osób może zakazić jedna osoba - tak zwana liczba R, aktualnie wynosi 1,2. Celem jest osiągnięcie wartości poniżej 1. Minister zapowiedział także publikowanie od poniedziałku danych dotyczących aktualnie zajętych miejsc w szpitalach.
Po poniedziałkowym posiedzeniu rządu Prymula poinformował o przeznaczeniu przez gabinet około 5,5 mln euro na sfinansowanie zakupu szczepionek na COVID-19, który organizuje Unia Europejska.
Źródło: PAP