Brazylijskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek, że liczba osób zakażonych koronawirusem w Brazylii przekroczyła milion osób. W ciągu doby stwierdzono 1206 nowych przypadków śmiertelnych COVID-19.
Według danych brazylijskiego resortu zdrowia w ciągu 24 godzin w Brazylii odnotowano rekordowy przyrost zakażeń - 54 771. Tym samym zakażonych koronawirusem w sumie zostało 1 032 913 osób. Liczba ofiar śmiertelnych zbliża się do 50 tysięcy - obecnie wynosi 48 954. Brazylia jest drugim po USA krajem na świecie pod względem liczby zakażonych i liczby przypadków śmiertelnych.
Według wielu ekspertów rzeczywista liczba infekcji w tym kraju jest znacznie wyższa. - Jeden milion to znacznie mniej niż w rzeczywistości - powiedział prof. Alexandre Naime Barbosa z uniwersytetu w Sao Paulo - Dane o liczbie zakażeń są zaniżone pięcio- a nawet dziesięciokrotnie. Prawdziwa liczba infekcji to prawdopodobnie co najmniej trzy miliony, a może nawet 10 milionów ludzi – dodał.
Prezydent w ogniu krytyki
Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro od wielu tygodni jest krytykowany przez większość społeczeństwa za bagatelizowanie zagrożenia, stwarzanego przez koronawirusa. Szef państwa wielokrotnie atakował gubernatorów stanów, których oskarżał o zawyżanie danych dotyczących liczby zachorowań i zgonów z powodu COVID-19 i "trwonienie pieniędzy publicznych" na walkę z "wyolbrzymianym zagrożeniem".
Jego naciski spowodowały, że wielu gubernatorów i burmistrzów zniosło ograniczenia gospodarcze. Eksperci ostrzegają jednak, że zbyt wczesny powrót do stanu sprzed pandemii grozi przyspieszeniem rozprzestrzeniania się koronawirusa i zwiększeniem liczby ofiar śmiertelnych. Już kilka tygodni temu brazylijski rząd zapowiadał, że z powodu pandemii gospodarka tego kraju w tym roku skurczy się o 4,7 proc., natomiast z badań przeprowadzonych przez brazylijski bank centralny wynika, że może to być nawet 6 procent.
Źródło: PAP