"Nie podróżuj do Chin". Departament Stanu ostrzega

Źródło:
CNN, tvn24.pl
Koronawirus. Jak się rozprzestrzeniał
Koronawirus. Jak się rozprzestrzeniałgisanddata.maps.arcgis.com
wideo 2/21
Koronawirus. Jak się rozprzestrzeniałgisanddata.maps.arcgis.com

Departament Stanu USA wydał ostrzeżenie najwyższego stopnia przed podróżami do Chin. Powodem takiej decyzji jest epidemia koronawirusa w tym kraju.

Już co najmniej 212 osób zmarło w Chinach w wyniku zarażenia nowym koronawirusem. Kolejne przypadki zachorowań są potwierdzane w innych krajach, w tym w Ameryce Północnej oraz Europie. Z każdym dniem przybywa jednak nie tylko chorych, ale także informacji o samym wirusie. Koronawirus - co udało się już ustalić?

"Nie podróżuj do Chin z powodu nowego koronawirusa odkrytego po raz pierwszy w Wuhanie" - napisano w ostrzeżeniu opublikowanym w czwartek na stronie Departament Stanu USA. To czwarty - i najwyższy - poziom alertu, jaki może wydać departament. "Podróżni powinni być przygotowani na ograniczenia podróży, które mogą być wprowadzane z niewielkim uprzedzeniem lub bez uprzedzenia. (...) Przewoźnicy komercyjni ograniczają lub zawieszają trasy do i z Chin" - poinformowano w oświadczeniu. Jak dodano, osoby przebywające obecnie w Chinach powinny rozważyć opuszczenie kraju. 

Amerykanie przypomnieli, że w związku z wybuchem epidemii Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła w czwartek stan globalnego zagrożenia zdrowia publicznego. 

Amerykanie wydali alert niedługo po tym, jak amerykańska agencja rządowa do spraw kontroli i prewencji chorób (CDC) ogłosiła w czwartek, że mąż Amerykanki z Illinois, u której stwierdzono wcześniej koronawirusa, został przez nią zainfekowany. To pierwszy przypadek zarażenia się wirusem już na terenie Stanów Zjednoczonych - podkreśla CNN.

W ostatnich tygodniach Departament Stanu USA podejmował wysiłki, by zniechęcić Amerykanów do podróży do Chin. W poniedziałek podwyższono ostrzeżenie z poziomu 2 (zalecenia zwiększonej ostrożności) do poziomu 3 - zalecenie ponownego rozważenia podróży z powodu wirusa. Tymczasem alert 4 w odniesieniu do podróży do prowincji Hubei, której stolicą jest miasto Wuhan - epicentrum wirusa - wprowadzono już w zeszłym tygodniu.

Rzecznik Departamentu Stanu USA poinformował, że w związku z koronawirusem resort zezwolił na opuszczenie Chin przez pracowników ambasady USA w Pekinie, a także pracowników konsulatów w Chengdu, Kantonie, Szanghaju i Shenyang. Dodał, że usługi konsularne zarówno w ambasadzie USA w Pekinie, jak i konsulatach na terytorium Chin będą kontynuowane na tyle, na ile będzie to możliwe.

Ewakuacja z Chin

Epidemia nowego koronawirusa powodującego zapalenie płuc wybuchła pod koniec 2019 roku w 11-milionowym chińskim mieście Wuhan. Wirus przenosi się z człowieka na człowieka. Według ostatnich informacji przekazanych przez chińskie służby medyczne, liczba zakażonych koronawirusem w tym kraju wynosi obecnie 9692. W prowincji Hubei zmarły 204 osoby, a w całych Chinach - 212. Około 100 przypadków wykryto za granicą, ale nie ma na razie doniesień o zgonach w innych krajach.

Coraz więcej krajów ewakuuje swych obywateli z regionu miasta Wuhan. We wtorek zabrani zostali obywatele USA. Nie trafili oni jednak prosto do domów, ale na Alaskę, gdzie mają być poddani badaniom. Decyzję o wysłaniu samolotów podjęły też między innymi Australia, Francja, Japonia, Korea Południowa i Mongolia.

Autorka/Autor:momo\mtom

Źródło: CNN, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: