Ministerstwo zdrowia Ukrainy zaapelowało do rodaków, by mimo łagodzenia restrykcji nadal zakładali maseczkę ochronną w miejscach publicznych i zachowywali dystans wobec innych osób. Liczba zakażonych koronawirusem w tym kraju zbliża się do 13 tysięcy.
"Od 11 maja zaczniemy stopniowo wracać do normalnego życia. Wiele osób myśli, że niebezpieczeństwo minęło, zaczyna się wzajemne ściskanie dłoni, przytulanie się, ignorowanie zasad dotyczących higieny osobistej. Nadzieja na sukces w czasie pandemii nie jest najlepszą opcją. Cena może być za wysoka" - przekazało we wtorkowym komunikacie ukraińskie ministerstwo zdrowia. "Za każdym razem, gdy zdejmujemy maseczkę w czasie kontaktu z innymi, pamiętajmy: trudno jest oddychać nie w maseczce. Trudno jest oddychać z zapaleniem płuc" - dodał resort, cytowany przez internetową gazetę "Ukraińska Prawda".
Restrykcje związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa na Ukrainie mają obowiązywać do 22 maja. Premier Denys Szmyhal zapowiedział jednak, że już od 11 maja niektóre z nich będą stopniowo znoszone. Chodzi o otwieranie parków i skwerów (place zabaw pozostaną zamknięte), salonów fryzjerskich, kawiarni i restauracji (oferujących napoje i jedzenie na wynos), a także muzeów i bibliotek. Od 11 maja będzie można także świadczyć usługi notarialne i adwokackie. Pozostaną nieczynne metro w Kijowie, Charkowie i w mieście Dnipro (dawny Dnipropietrowsk). Nie zostaną wznowione autobusowe połączenia międzymiastowe.
"W fazie płaskowyżu"
Rząd w Kijowie spodziewa się szczytu zachorowań na COVID-19 w ciągu najbliższych dni. - Jesteśmy w fazie płaskowyżu - prognozował główny lekarz sanitarny Ukrainy Wiktor Laszko w niedawnym wywiadzie udzielonym portalowi Obozrewatel. - Jesteśmy na spokojnym płaskowyżu, odnotowujemy nowe przypadki zakażenia, które, biorąc pod uwagę tych, którzy wyzdrowieli i zmarli, nie przekraczają dziennie dziesięcioprocentowego wzrostu. Zmierzamy w kierunku pozytywnych prognoz dotyczących rozwoju epidemii, w której wzrost liczby zakażonych nie przekracza 30 procent dziennie - zapewniał Laszko.
Do wtorku na Ukrainie odnotowano 12 697 przypadków zakażenia koronawirusem. W ciągu ostatniej doby zarejestrowano 366 nowych infekcji. Od początku epidemii zmarło w tym kraju 316 osób, w tym 18 pracowników medycznych. Wyzdrowiało blisko dwa tysiące osób.
Pozytywna tendencja
Podczas wtorkowej narady z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim poświęconej sytuacji epidemiologicznej Denys Szmyhal powiedział, że 4 maja na Ukrainie odnotowano "rekordowo niski odsetek osób zakażonych koronawirusem w stosunku do całkowitej liczby chorych pacjentów - 3,5 procent". Zaobserwowano również rekordową liczbę osób, które wyzdrowiały w ciągu ostatniej doby: 256.
- To bardzo pozytywna tendencja. Dzięki przestrzeganiu kwarantanny Ukrainie udało się uniknąć najgorszych scenariuszy - zareagował Zełenski.
CZYTAJ TAKŻE: "Jeśli wrócimy do stylu życia, do którego przywykliśmy, to do końca roku będzie 120 tysięcy więcej zgonów">>>
Ukraińskie ministerstwo zdrowia ostrzega jednak przed wzrostem liczby bezobjawowych przypadków zakażenia COVID-19, co zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się patogenu. Dlatego - jak podkreślił resort - "konieczne jest przestrzeganie restrykcji mimo ich łagodzenia".
Źródło: Ukraińska Prawda, Obozrevatel, president.gov.ua