Zakaz jedzenia psiego mięsa. Co się stanie z setkami tysięcy zwierząt w hodowlach

Zamykana ferma psów w miejscowości Haemi w Korei Południowej
Jak się żyje w Korei Południowej? "DDTVN"
Źródło: x-news
Korea Południowa przyjęła w 2024 roku ustawę zakazującą uboju, hodowli i sprzedaży do spożycia psiego mięsa. Już od 2027 roku, po upływie karencji, działanie psich hodowli będzie nielegalne, a za złamanie prawa będzie grozić do trzech lat więzienia lub kara finansowa. BBC sprawdza, co obecnie dzieje się z psami w fermach.

W rozmowie z BBC hodowcy przyznają, że "biznes nie idzie zbyt dobrze". Joo Yeong-bong, który żyje ze sprzedaży psów przeznaczonych na ubój, opowiada, że "od zeszłego roku próbował sprzedać psy, ale kupcy ciągle się wahali". Przełomowe prawo, które weszło w 2024 roku w życie, dało hodowcom takim jak on trzy lata na przebranżowienie się. Mężczyzna twierdzi, że "ludzie wciąż czekają z nadzieją, że coś się zmieni, może wydłużony zostanie okres karencji", dodał jednak, iż "boi się, że w 2027 wydarzy się coś strasznego".

Osoby, które od pokoleń zajmowały się hodowlą tych zwierząt, uważają, że to zbyt mało czasu. Pół miliona psów wciąż przebywa w niewoli, a rząd nie ma planu, jak uratować zwierzęta. Istnieją obawy, że część z nich zostanie uśpiona. Mówią o tym nawet aktywiści, którzy zabiegali o wprowadzenie zakazu hodowli.

Los pół miliona psów wciąż nieznany

Inny hodowca, którego wypowiedź przytacza BBC, przyznaje, że "władze uchwaliły ustawę bez żadnego planu, a my zostaliśmy z psami". Mężczyzna ma pod opieką 600 zwierząt, których musi się pozbyć do 2027 roku. Problemem w znalezieniu miejsca dla psów, jak podkreślają hodowcy, są nie tylko przepełnione schroniska, ale też obawy ludzi przed adopcją takich zwierząt. Boją się m.in. tego, że okażą się agresywne. Część jest czystej rasy tosa-inu - bądź jej mieszańcami - klasyfikowanej jako "niebezpieczna" i trzeba dostać zgodę odpowiedniego organu na adopcję.

Koreańskie ministerstwo rolnictwa szacuje, że w kwietniu 2022 roku w kraju istniało około 1,1 tysiąca gospodarstw, w których hodowano 570 tys. psów na cele konsumpcyjne, a potrawy z nich były serwowane w ok. 1600 restauracjach. Przedstawiciele branży twierdzili, że w rzeczywistości te liczby były dużo wyższe.

W 2023 roku organizacjom działającym w obronie zwierząt udało się uratować i przewieźć do Kanady ok. 200 psów. BBC przytoczyło słowa 74-letniego hodowcy, który podczas transportu przyglądał się przedsięwzięciu i był poruszony tym, jak aktywiści "traktowali je delikatnie i z miłością, jak ludzi". Przyznał, że "nigdy ich tak nie traktował, dla niego hodowla to sposób na zarabianie".

Tradycja jedzenia psiego mięsa

Jedzenie psiego mięsa było tradycją w Korei Południowej od setek lat, choć dziś praktykowana jest już głównie przez osoby starsze. Coraz więcej Koreańczyków postrzega psy jako zwierzęta domowe i krytykuje sposób, w jaki są hodowane i zabijane w celach konsumpcyjnych. Według aktywistów ubój w większości przypadków polega na rażeniu prądem lub wieszaniu. Hodowcy twierdzą jednak, że metody te się zmieniły i są teraz bardziej humanitarne.

Od czasu wprowadzenia zakazu udało się zamknąć 623 z 1537 hodowli.

Czytaj także: