Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un przekazał najwyższym dygnitarzom swojej partii plany przyszłego dialogu z USA – podały we wtorek północnokoreańskie media, po raz pierwszy oficjalnie odnosząc się do prowadzonych przez Pjongjang rozmów z innymi krajami.
Kim przedstawił "głęboką analizę i ocenę" perspektyw dialogu z USA na poniedziałkowym posiedzeniu Biura Politycznego Komitetu Centralnego rządzącej krajem Partii Pracy Korei (PPK) – przekazała oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA.Kim Dzong Un "wyjaśnił strategiczne i taktyczne kwestie" dotyczące stanowiska PPK w przyszłych rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi – podała KCNA, ale nie wspomniała konkretnie o planowanym spotkaniu dyktatora z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem.
Data jeszcze nie wyznaczona
W poniedziałek Trump powiedział dziennikarzom w Waszyngtonie, że spotka się z Kimem "w maju lub na początku czerwca" i oczekuje, że obie strony osiągną porozumienie w sprawie rozbrojenia nuklearnego Korei Północnej.Na posiedzeniu Biura Politycznego Kim odniósł się również do zaplanowanego na 27 kwietnia spotkania z prezydentem Korei Południowej Mun Dze Inem – podała KCNA. Była to pierwsza wzmianka o tym szczycie, jaka pojawiła się w północnokoreańskich mediach."To dość niespotykane, że Korea Północna wspomina o szczegółach szczytu koreańskiego i przyszłego dialogu z USA" - ocenił niewymieniony z nazwiska urzędnik ministerstwa ds. zjednoczenia w Seulu, cytowany przez południowokoreański dziennik "Korea Herald". Podkreślił, że w odniesieniu do relacji z Waszyngtonem północnokoreańska agencja użyła określenia "dialog", a nie "szczyt", co jego zdaniem oznacza, że data rozmów nie została jeszcze wyznaczona.
"Przedstawiciele spotykali się w tajemnicy"
Propozycja spotkania z Trumpem wyszła od Kima i została przekazana stronie amerykańskiej za pośrednictwem delegacji południowokoreańskiej. W czasie swojej niedawnej wizyty w Pekinie dyktator deklarował skłonność do negocjacji na temat rozbrojenia nuklearnego, co dla Waszyngtonu było warunkiem koniecznym do rozpoczęcia rozmów.Japoński dziennik "Asahi Shimbun" informował we wtorek, powołując się na anonimowe źródła w Waszyngtonie, że przedstawiciele władz USA i Korei Północnej spotykali się w tajemnicy, by przygotować negocjacje między przywódcami obu państw.Według tych źródeł USA chciałyby dojść z Koreą Północną do wszechstronnego porozumienia, w ramach którego reżim całkowicie zrezygnowałby z broni jądrowej i balistycznej w zamian za normalizację relacji dyplomatycznych z Waszyngtonem. Pjongjang ma jednak większe oczekiwania i chciałby na razie zawrzeć tylko porozumienie ramowe oraz doprowadzić do poluźnienia nałożonych na reżim sankcji – poinformowały wspomniane źródła.
Pierwsza próba atomowa
W przeszłości reżim twierdził, że może rozważyć likwidację arsenału nuklearnego, jeśli USA wycofają swoje wojska z Korei Południowej i przestaną obejmować ten kraj oraz Japonię tzw. parasolem atomowym, czyli obietnicą odpowiedzi nuklearnej w razie ataku atomowego na którekolwiek z tych państw.Zarówno dziadek Kim Dzong Una, Kim Ir Sen, jak i jego ojciec, Kim Dzong Il, publicznie obiecywali wstrzymanie prac nad bronią nuklearną, ale kontynuowali je w tajemnicy. W roku 2006, za panowania Kim Dzong Ila, reżim przeprowadził swoją pierwszą próbę atomową.
Autor: MR/adso / Źródło: PAP