Rząd Korei Południowej potwierdza doniesienia mediów, które rano alarmowały, że Korea Północna może jeszcze w tym miesiącu wystrzelić rakietę balistyczną dalekiego zasięgu, zdolną dolecieć do terytorium USA.
Zdaniem dziennika "Dzoson Ilbo", pocisk o zasięgu ok 6,5 tys. kilometrów miałby być wystrzelony z bazy na zachodzie kraju. Dla porównania, Alaska znajduje się w odległości 4,8 tys. km od Korei Północnej.
16 czerwca odpalenie?
- Przygotowania do wystrzelenia najprawdopodobniej zakończą się w połowie czerwca - powiedział gazecie informator z południowokoreańskiego wywiadu. Phenian może odpalić rakietę np. 16 czerwca, gdy w Waszyngtonie prezydent USA Barack Obama będzie podejmował południowokoreańskiego prezydenta Li Miung Baka.
Według gazety, Już dwa tygodnie temu części pocisku miały zostać wysłane z okolic Phenianu na miejsce odpalenia.
Kolejne prowokacje ze strony Phenianu mogą dotyczyć dwóch amerykańskich dziennikarek, aresztowanych w marcu granicy z Chinami. Ich proces ma się rozpocząć w czwartek.
Ministerstwo potwierdza
Informacje prasy potwierdza południowokoreański rząd. - Mamy sygnały wskazujące, że Korea Północna przygotowuje się do wystrzelenia międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM) - powiedział rzecznik południowokoreańskiego ministerstwa obrony.
Dodał, że "amerykańskie i południowokoreańskie służby wywiadowcze analizują informacje".
Gorąco na Półwyspie Koreańskim
W zeszłym tygodniu doszło do gwałtownego wzrostu napięcia w stosunkach Phenianu ze społecznością międzynarodową. Najpierw w Korei Płn. ogłoszono o przeprowadzoniu próby nuklearnej (USA uznały, że wstępnie nie można przesądzić, czy był to ładunke jądrowy, czy konwencjonalny), a później Korea przeprowadziła serię testów rakiet krótkiego zasięgu.
Reżim zagroził też dalszymi działaniami na wypadek sankcji ze strony Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: TVN24