Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował w czwartek, że Rosja w tym roku planuje uzupełnić swoją armię o co najmniej 280 tysięcy żołnierzy. Prawie połowę z nich mają stanowić żołnierze ze "specjalnego kontyngentu", czyli między innymi więźniowie i osoby mające problemy z prawem.
"Łącznie, w celu uzupełnienia strat (poniesionych - red.) podczas wojny przeciwko Ukrainie, państwo-agresor Rosja zamierza w 2025 r. zmobilizować co najmniej 280 tys. okupantów" - zaalarmował HUR w Telegramie.
Według wywiadu, aby uzupełnić straty armii, Rosja zamierza zmobilizować co najmniej 126 tysięcy żołnierzy z tak zwanego kontyngentu specjalnego. HUR wyjaśnił, że chodzi o obywateli, którzy odbywają wyroki w więzieniach, pozostają objęci śledztwem, mają zaległości kredytowe lub innego rodzaju problemy.
Moskwa planuje mobilizować średnio 10 tysięcy osób z "kontyngentu specjalnego" każdego miesiąca - powiadomił HUR.
Zełenski o potrzebie rozmieszczenia sił pokojowych w Ukrainie po wojnie
W ubiegłym tygodniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, że w jego kraju należałoby rozmieścić co najmniej 200 tysięcy żołnierzy sił pokojowych z państw Europy, aby zapobiec nowej napaści Rosji po zawarciu porozumienia Kijowa z Moskwą o zawieszeniu broni.
Według niego 200 tysięcy to minimalna liczebność takiej misji, która pozwoli uniknąć ponownego wtargnięcia Rosji - przy założeniu, że rosyjskie siły zbrojne będą liczyć 1,5 miliona żołnierzy, a ukraińskie - połowę tej liczby.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SERGEI ILNITSKY/PAP/EPA