Szef BBN: prawdopodobieństwo agresji wydaje się być większe niż wczoraj

Źródło:
PAP
Soloch: prawdopodobieństwo agresji przeciw Ukrainie wydaje się być większe niż dzień wcześniej
Soloch: prawdopodobieństwo agresji przeciw Ukrainie wydaje się być większe niż dzień wcześniejPolskie Radio
wideo 2/21
Soloch: prawdopodobieństwo agresji przeciw Ukrainie wydaje się być większe niż dzień wcześniej

Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, stwierdził, że prawdopodobieństwo rosyjskiego ataku na Ukrainę "jest większe dzisiaj niż było wczoraj". Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz powiedział z kolei, że dane wywiadowcze nie potwierdzają komunikatu Moskwy o wycofywaniu wojsk spod granicy.

Rosyjskie ministerstwo obrony podało, że część rosyjskich wojsk po zakończeniu ćwiczeń przy granicy z Ukrainą wraca do baz. Kijów i Waszyngton nie wierzą w te zapewnienia. Wysoki rangą urzędnik administracji Joe Bidena powiedział w środę, że Rosja zwiększyła swoją obecność przy ukraińskiej granicy o kolejnych 7 tysięcy żołnierzy.

Skurkiewicz: dane wywiadowcze nie potwierdzają komunikatów Kremla

Wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz był w czwartek pytany w radiu ZET o informacje przekazane przez rosyjskie władze. Powiedział, że "dane wywiadowcze nie wskazują jednoznacznie na to, co mówi Rosja, to co mówi Kreml". - Oczywiście możemy mówić o jakiś przebazowaniach, ale to jest tylko wymiana, jeżeli chodzi o żołnierzy - mówił.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Jak zauważył, również ostatni komunikat Białego Domu jednoznacznie wskazuje, że "nic nadzwyczajnego, co by doprowadziło do deeskalacji sytuacji na granicy ukraińsko-rosyjskiej, się nie wydarzyło".

Soloch: prawdopodobieństwo ataku na Ukrainę jest większe dzisiaj niż było wczoraj

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch powiedział w radiowej Jedynce, że "doniesienia z ostatnich godzin budzą niepokój" i "wiele indykatorów mówi o tym, że prawdopodobieństwo ataku rosyjskiego na Ukrainę jest większe dzisiaj niż było wczoraj".

Pytany o najnowsze informacje wywiadowcze mówiące o możliwych scenariuszach rosyjskiego ataku na Ukrainę, Soloch odpowiedział, że może "powtórzyć w ogólnych zarysach te informacje, które dopuszczają wariant najbardziej radykalny i najgroźniejszy, że może nastąpić masowy, krwawy atak poprzedzony uderzeniami rakietowymi i później wkroczeniem wojsk rosyjskich na teren Ukrainy".

W tej chwili prawdopodobieństwo agresji przeciw Ukrainie wydaje się być większe, niż miało to miejsce dzień, dwa dni temu

- Może to być atak z wielu kierunków, czyli jednocześnie Ługańsk i Donbas i kierunek na Kijów. Może to być też od strony morza, albo wzdłuż wybrzeża morskiego w kierunku Odessy. Rosja ma wystarczające siły i te siły są w wystarczającej gotowości, żeby mogła przeprowadzić taki atak w każdej chwili. To jest najgroźniejszy i najbardziej tragiczny scenariusz, który może się rozegrać - powiedział szef BBN. - Dopóki nie padnie pierwszy strzał jest nadzieja, że do tych najbardziej czarnych, ale nie tylko tych, ale jakichkolwiek agresji woskowych przeciw Ukrainie, nie dojdzie - dodał Soloch. - Niemniej w tej chwili prawdopodobieństwo agresji przeciw Ukrainie wydaje się być większe, niż miało to miejsce dzień, dwa dni temu - zaznaczył.

Dodał, że Polska nie jest zagrożona bezpośrednią agresją wojskową, ale "skutki ewentualnego ataku, chociażby w postaci masowych uchodźców, czy chaosu, który mógłby powstać na Ukrainie, państwo polskie w pewnej mierze odczuje".

Autorka/Autor:ads\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: