Napięcie nad Skałą. Rzecznik premier May zabrał głos


Rzecznik premier Theresy May poinformował w poniedziałek, że Londyn poczeka na ostateczną wersję unijnych wytycznych do negocjacji Brexitu, które przyjmie 27 państw. Umieszczenie we wstępnym projekcie sprawy Gibraltaru, do którego pretensje rości Hiszpania, zaskoczyło Brytyjczyków. Szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson oświadczył z kolei, że status spornego przyczółka na Półwyspie Iberyjskim nie ulegnie zmianie.

We wstępnym projekcie wytycznych do negocjacji Brexitu, które przygotował przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, sprawa Gibraltaru została wymieniona jako jedna z kluczowych kwestii.

W punkcie 22. zapisano, że wypracowane przez Londyn i Brukselę rozwiązania nie będą automatycznie stosowały się do Gibraltaru i będą musiały zostać zaakceptowane przez Hiszpanię. Umieszczenie takiego zapisu zostało odebrane jako sukces dyplomatyczny Madrytu.

Rzecznik premier Theresy May oświadczył w poniedziałek, że Londyn zaczeka na ostateczną wersję wytycznych.

- To, co zostało przedstawione, jest wstępną wersją. Zaczekamy, co ostatecznie uzgodni 27 państw - powiedział.

Pojawienie się Gibraltaru we wstępnych wytycznych wywołało burzę, a były szef brytyjskich konserwatystów Michael Howard przypomniał nawet, że 35 lat temu ówczesna szefowa rządu Margaret Thatcher wysłała brytyjskie wojska w celu obrony Falklandów. - Jestem absolutnie pewny, że obecna premier okaże taką samą determinację, stojąc w obronie interesów mieszkańców Gibraltaru - dodał. Propozycja zdenerwowała także gibraltarskiego szefa ministrów Fabiana Picardo.

Szef hiszpańskiego MSZ Alfonso Dastis oświadczył z kolei, że Madryt jest zaskoczony tonem, jaki przybrali Brytyjczycy.

Szef dyplomacji uspokaja Gibraltar

Szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson już wcześniej zapewnił w rozmowie telefonicznej z Picardo, że Wielka Brytania będzie "nieustępliwa" i "twarda jak skała" w swoim wsparciu dla Gibraltaru.

Przed poniedziałkowym spotkaniem ministrów spraw zagranicznych UE Johnson powtórzył, że status Gibraltaru się nie zmieni.

Sporne terytorium

Gibraltar to jedyne zamorskie terytorium Wielkiej Brytanii będące częścią Unii Europejskiej. Teren, nad którym góruje słynna Gibraltarska Skała, ma 5,8 km kw. i zamieszkiwany jest przez ok. 30 tys. osób. W ubiegłorocznym referendum za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej opowiedziało się tam 96 proc. głosujących. W obliczu decyzji o opuszczeniu Wspólnoty powróciły na nowo dyskusje na temat jego statusu, który kwestionuje Hiszpania.

Samych mieszkańców zapytano o to w referendum z 1967 r., kiedy mieli zdecydować, czy chcą przynależności do Hiszpanii (z możliwością zachowania brytyjskiego obywatelstwa), czy też utrzymać związki z Wielką Brytanią. 99,6 proc. Gibraltarczyków opowiedziało się za drugą opcją. W głosowaniu z 2002 r. z kolei zdecydowanie odrzucili propozycję wspólnego sprawowania kontroli nad spornym terytorium przez Madryt i Londyn.

Gibraltar został zajęty przez Wielką Brytanię w trakcie wojny o sukcesję hiszpańską w 1704 roku i został formalnie przekazany pod zarząd Londynu na mocy traktatu pokojowego z Utrechtu z 1713 roku, stając się oficjalnie brytyjską kolonią w 1830 roku.

Autor: kg//plw/jb / Źródło: Reuters, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia

Raporty: