- Państwa Grupy Wyszehradzkiej będą wspierały Ukrainę w realizacji reform, w których same osiągnęły sukces i mają w nich cenne doświadczenia - oświadczył we wtorek w Kijowie szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna.
Wcześniej tego dnia ministrowie spraw zagranicznych Polski, Czech, Słowacji i Węgier po rozmowach z liderami ukraińskich partii politycznych i prezydentem Petrem Poroszenką ogłosili, że podzielili się dziedzinami, w których będą doradzali Ukrainie na drodze jej przemian.
Podział obowiązków
- Ten podział obowiązków wynika z naszych doświadczeń. Chcemy pokazać, że jesteśmy zaangażowani w konkretnym wymiarze, że mamy pewne specjalizacje – wyjaśnił Schetyna w rozmowie z polskimi i ukraińskimi dziennikarzami. Zgodnie z ustaleniami Grupy Wyszehradzkiej każdy z jej członków będzie wspierał Ukrainę na wybranych polach. Polska będzie jej doradzała w sprawach decentralizacji, reformy administracyjnej i zarządzania finansami publicznymi, Słowacja zajmie się energetyką, Czechy rozwojem społeczeństwa obywatelskiego, mediów i edukacji, a Węgry wezmą na siebie kwestie związane z gospodarką. Minister Schetyna wyjaśnił, że będzie to przede wszystkim pomoc ekspercka. - Będzie to wspólna praca, wysyłanie specjalistów, konwersatoria. Będziemy mówić, jak można rozwiązywać problemy – podkreślił. Zdaniem szefa polskiej dyplomacji zadania, którymi będzie zajmował się nasz kraj, należą do najbardziej istotnych problemów, z którymi powinna uporać się Ukraina.
Polska pomoże w reformach
- Reforma samorządowa, decentralizacja władzy są bardzo ważne, by pokazać, że władza może pójść w dół i być bliżej ludzi. Ona nie musi być ogromna i wielka, bo z tym się wiąże skuteczna walka z korupcją. Ukraina nie dokona progresu, jeśli nie będzie skutecznie walczyć z korupcją, a ją można pokonać tylko reformą sądownictwa i prostotą zachowań oraz podejmowania decyzji, czyli deregulacją. I to jest to, co trzeba tutaj robić – powiedział. Wcześniej, bezpośrednio po spotkaniu z Poroszenką, ministrowie spraw zagranicznych Polski - Grzegorz Schetyna, Słowacji - Miroslav Lajczak, Czech - Lubomir Zaoralek i wiceminister spraw zagranicznych Węgier Laszlo Szabo oświadczyli, że na Ukrainie odczuwalna jest chęć reform, jednak podkreślili, że oczekują konkretnego planu ich przeprowadzenia. Dali na to władzom w Kijowie czas do pierwszych dni nadchodzącego roku.
Autor: bieru/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24