USA wyślą na Bliski Wschód dodatkowe siły

Źródło:
PAP
Lotniskowiec USS Harry S. Truman na Morzu Śródziemnym
Lotniskowiec USS Harry S. Truman na Morzu Śródziemnym
US Navy
Lotniskowiec USS Harry S. Truman na Morzu ŚródziemnymUS Navy

Rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder poinformował, że w związku z eskalacją konfliktu między Izraelem, a libańskim Hezbollahem, Amerykanie wyślą na Bliski Wschód dodatkowy kontyngent wojskowy. Tymczasem szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell ostrzegł, że w trwającym konflikcie "jesteśmy prawie na skraju wojny totalnej".

- Ze względu na daleko posunięte środki ostrożności i nasilone napięcia na Bliskim Wschodzie wysyłamy tam niewielką liczbę dodatkowego personelu wojskowego, by wzmocnić te nasze siły, które są już obecne w regionie. Ale z uwagi na bezpieczeństwo operacji nie będę tego komentował i nie podam dodatkowych informacji - oznajmił Ryder.

Associated Press przypomina, że USA utrzymują w regionie kontyngent liczący 40 tys. żołnierzy.

Siły USA na Bliskim Wschodzie

Również w poniedziałek, zgodnie z wcześniej ustalonym harmonogramem, na Morze Śródziemne wypłynął z bazy Norfolk w stanie Wirginia lotniskowiec USS Truman, któremu towarzyszą dwa niszczyciele i krążownik. Istnieje zatem możliwość - prognozuje AP - że w regionie pozostaną dwa amerykańskie lotniskowce - Truman i USS Abraham Lincoln, który znajduje się na wodach Zatoki Omańskiej.

USA wyślą na Bliski Wschód dodatkowy kontyngent wojskowyU.S. Navy photo by Mass Communication Specialist 3rd Class Jamie Cosby/Released/DVIDS

W sobotę Departament Stanu zalecił obywatelom USA jak najszybsze opuszczenie Libanu, dopóki można to jeszcze zrobić lotami komercyjnymi. Gen. Ryder nie odpowiedział na pytania dziennikarzy o to, czy dodatkowe oddziały będą wspierać ewentualną ewakuację Amerykanów z Libanu.

Szef Pentagonu Lloyd Austin przeprowadził przez weekend kilka rozmów telefonicznych z ministrem obrony Izraela Joawem Galantem i nalegał na złagodzenie napięć w nasilającym się konflikcie między Izraelem a Hezbollahem - przekazał Ryder.

Borrell: jesteśmy o krok od wojny totalnej

Szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell ostrzegł w poniedziałek, że konflikt między Izraelem, a libańskim Hezbollahem grozi pogrążeniem Bliskiego Wschodu w otwartym konflikcie. - Mogę powiedzieć, że jesteśmy prawie na skraju wojny totalnej - stwierdził.

Po raz kolejny wezwał do zawieszenia broni wzdłuż Niebieskiej Linii między północnym Izraelem a południowym Libanem. Szef europejskiej dyplomacji potępił fakt, że cywile "płacą nieznośną, nie do przyjęcia cenę". - Nadszedł czas, aby coś zrobić. Każdy musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby to powstrzymać – powiedział. Potwierdził też niepowodzenie dotychczasowych wysiłków dyplomatycznych na rzecz zakończenia wojny w Strefie Gazy.

Izraelskie naloty na południe Libanu

Na granicy Libanu i Izraela od 7 października dochodzi do systematycznej wymiany ognia, ale w ostatnich dniach ostrzał ten jest wyjątkowo intensywny, co budzi obawy o wybuch wojny na pełną skalę.

W poniedziałek libański resort zdrowia podał, że 492 osoby zginęły, a 1645 zostało rannych w izraelskich nalotach na południe Libanu, zaś izraelska armia poinformowała, że jej lotnictwo zaatakowało około 800 celów Hezbollahu, który z kolei wystrzelił na północ Izraela około 180 rakiet.

To najbardziej krwawy atak na Liban nie tylko od czasu rozpoczęcia wojny w Strefie Gazy, ale od zakończenia drugiej wojny libańskiej w 2006 roku, w której zginęło ponad tysiąc Libańczyków i ponad 100 Izraelczyków.

Hezbollah, szyicka partia w Libanie i zarazem organizacja terrorystyczna, jest finansowany, szkolony i ogólnie wspierany przez Teheran, dla którego stanowi ważne ogniwo "osi oporu", czyli sieci pozwalającej wywierać znaczący wpływ na cały region. W konfliktach z Izraelem Hezbollah odgrywa też rolę "podwykonawcy" Iranu.

Według "New York Timesa" administracja USA powstrzymała jesienią 2023 roku Izrael przed podjęciem prewencyjnego ataku na Liban, a zwolennikiem takiej operacji miał być wówczas właśnie minister Galant.

Autorka/Autor:asty//mm

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: U.S. Navy photo by Mass Communication Specialist 3rd Class Jamie Cosby/Released/DVIDS