W toku ostatnich konsultacji w ramach Unii Europejskiej w sprawie sankcji wobec Rosji najtwardsze stanowisko zajmowała Polska - napisał dziennik "Kommiersant", zapowiadając rozpoczynający się w czwartek w Brukseli dwudniowy szczyt UE.
Moskiewski dziennik powołuje się na źródła dyplomatyczne w Brukseli, według których "teraz, gdy na porządku dziennym są tak poważne kwestie, autorytet Warszawy w Europie jest wysoki jak nigdy dotąd".
- Polska ma silną gospodarkę, aktywną dyplomację i skuteczny rząd - dodał rozmówca "Kommiersanta". Gazeta przekazuje zarazem, że zdaniem innego jej rozmówcy "nawet Polska i inni stronnicy twardych kroków byli ostrożni, gdy mowa była o sankcjach o charakterze gospodarczym".
- Tę opcję przywódcy Unii Europejskiej z dużym prawdopodobieństwem zostawią sobie na skrajny wypadek, jeśli Rosja nie ograniczy się do Krymu - przytacza "Kommiersant" swoje źródło.
"Jasny sygnał"
Dziennik podaje, że jeszcze inny jego rozmówca oświadczył, iż "w danym momencie kraje UE gotowe są dyskutować o sankcjach przeciwko Rosji, a nie przeciwko sobie".
- Słowem, postarają się dać Moskwie jasny sygnał, a jednocześnie nie dopuścić do zaszkodzenia własnym interesom - cytuje "Kommiersant" anonimowego dyplomatę. Gazeta informuję również, że oprócz Polski za wprowadzeniem poważniejszych sankcji opowiadają się Litwa, Łotwa, Estonia, Dania, Szwecja i Wielka Brytania. "Podczas omawiania pierwszych dwóch etapów sankcji kilka krajów - Niemcy, Austria, Finlandia, Włochy, Hiszpania, Grecja, Cypr i Luksemburg - starało się nie dopuścić do zbyt surowego karania Moskwy" - pisze "Kommiersant". Gazeta przekazuje, że "najlepszą nowiną dla Moskwy jest to, że najważniejszy gracz europejski - Niemcy - dały jasno do zrozumienia, że w obecnej sytuacji nie poprą idei poważnych sankcji gospodarczych".
O Ukrainie na szczycie
Oczekuje się, że obrady szczytu w Brukseli zdominują wydarzenia na Ukrainie i reakcja UE na działania Rosji.
Pierwszego dnia będzie to tematem rozmów przy kolacji szefów państw i rządów. W odpowiedzi na aneksję Krymu przez Rosję unijni przywódcy mogą rozszerzyć listę osób objętych sankcjami, a także rozważyć sankcje gospodarcze wobec Moskwy.
W piątek rano, drugiego dnia szczytu, UE - zgodnie z obietnicą - podpisze polityczną część umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą.
Autor: MAC/mtom / Źródło: PAP