Pewien australijski kierowca trafił na nietypową przeszkodę podczas przejeżdżania przez rzekę w Parku Narodowym Kakadu. Był nią krokodyl ukrywający się w wodzie. Wideo ze zdarzenia stało się hitem w sieci.
Do niecodziennego zdarzenia doszło kilka dni temu w Cahills Crossing w Parku Narodowym Kakadu położonym w Terytorium Północnym. Kierowca przekraczał rzekę swoim pick-upem, gdy nagle natrafił na przeszkodę. Okazał się nią krokodyl, który był zanurzony w wodzie. Kierowca zatrzymał auto, a gdy krokodyl się wydostał, ruszył dalej.
"Kierowca nie miał pojęcia"
Całe zdarzenie uwiecznił Matteo Mastrati, który wcale nie miał zamiaru uchwycić na filmie krokodyla. Nagrywał wideo dla przyjaciela, aby pokazać mu stan wody w rzece.
- Kierowca nie miał pojęcia, że tam jest krokodyl, pod wodą nie było go widać. Jechał i trafił na nierówność. Nie chciałbyś się zatrzymać na środku przejścia, zwłaszcza takiego, na którym roi się od krokodyli. Gdy było już bezpiecznie, (kierowca - red.) zatrzymał się. Nie sądzę, żeby nawet wiedział, co utknęło pod samochodem - opisał sytuację autor nagrania, które obejrzało w sieci kilka milionów osób.
Przyznał także, że Cahills Crossing jest znane z dużej liczby krokodyli, ale nie spodziewał się zobaczyć czegoś takiego.
- Przez ostatnie dziesięć lat pracy w Arnhem Land (półwyspie na północy Terytorium Północnego - red.) nigdy nie widziałem, żeby samochód utknął na krokodylu. To było nagranie jedyne w swoim rodzaju - przyznał Mastrati.
Krokodylowi prawdopodobnie nic się nie stało
Choć zdarzenie mogło wyglądać na groźne dla krokodyla, Grahame Webb, znawca tych zwierząt, powiedział w rozmowie z australijską stacją ABC News, że gadowi prawdopodobnie nic się nie stało.
- Są wytrzymałe i mają niesamowite zdolności zwalczania każdej infekcji. Są całkiem dobrze opancerzone. To maszyny stworzone do przetrwania, więc wątpię, żeby krokodyl został przez to poważnie ranny - wyjaśnił Webb.
Źródło: ABC News, CNN
Źródło zdjęcia głównego: 2025 Cable News Network All Rights Reserved