Zdaniem wpływowego demokratycznego senatora specjalnie powołana "komisja prawdy" powinna zbadać prezydenturę George'a W. Busha. W szczególności zaś takie kwestie, jak forsowanie wojny w Iraku, sposób traktowania więźniów pojmanych w trakcie wojny z terroryzmem czy stosowanie podsłuchów bez nakazu.
Zdaniem senatora Patricka Leahy'ego - pomysłodawcy, a zarazem przewodniczącego senackiej komisji ds. wymiaru sprawiedliwości - byłaby ona sposobem na zasypanie "ostrych podziałów politycznych" i zapobieżenie nadużyciom władzy w przyszłości.
Komisja ds. apartheidu "bis"
Przemawiający na wydziale prawa Uniwersytetu Georgetown, Leahy porównał proponowaną przez siebie komisję do innych "komisji prawdy", w tym do komisji, która w Republice Południowej Afryki badała okres apartheidu. Zaznaczył przy tym, że "nie chodzi tu o zemstę, a jedynie o bezstronne ustalenie, co się rzeczywiście wydarzyło".
Senator z Vermont zastrzegł, że z koncepcją powołania takiej komisji nie zwrócił się jeszcze do ani administracji prezydenta Baracka Obamy ani do Kongresu, jednak to właśnie Kongres i Biały Dom powinny taką komisję powołać.
Źródło: PAP