Komisja Europejska zajmie się w środę kwestią polskiej reformy sądownictwa, biorąc pod uwagę także oświadczenie prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowaniu dwóch z trzech ustaw - oświadczył we wtorek na konferencji rzecznik KE Margaritis Schinas.
Rzecznik powiedział, że pierwszym tematem środowego spotkania komisarzy będą ostatnie wydarzenia w Polsce.
- W ubiegłym tygodniu kolegium komisarzy analizowało prawne i polityczne możliwości (działań - red.) Komisji. Następnie wydane zostało oświadczenie, które przedstawiało wynik tych dyskusji i plany przyszłych działań. Kolegium zajmie się tą sprawą ponownie jutro, także w świetle oświadczenia prezydenta Polski Andrzeja Dudy, że zawetuje dwie z trzech spornych ustaw - poinformował Schinas.
Polskie władze nie zaakceptowały zaproszenia Timmermansa
O polskiej sprawie Schinas mówił także na poniedziałkowej konferencji prasowej, niedługo po ogłoszeniu swojej decyzji przez prezydenta.
- Polska jest dla nas ważnym krajem i obserwujemy sytuację tam od miesięcy. Wszyscy państwo jesteście zaznajomieni z krokami, jakie podjęliśmy. Wiecie również, w jakiej sytuacji znajdujemy się teraz - powiedział dziennikarzom Schinas. - Dlatego nie chciałbym spekulować i odniesiemy się do tej kwestii dopiero w środę, po posiedzeniu kolegium (komisarzy - red.) - oświadczył.
Schinas podkreślił, że KE "śledzi dokładnie sytuację i wydarzenia w Polsce" i że "sytuacja jest rozwojowa". - Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans złożył propozycję polskim władzom, ministerstwu spraw zagranicznych i ministerstwu sprawiedliwości, i ta oferta nie została jak dotąd zaakceptowana. Do rozwoju sytuacji i wszystkich zmian Komisja Europejska odniesie się w środę 26 lipca - powtórzył rzecznik.
Podkreślił, że jedyną osobą odpowiedzialną ze strony KE za rozmowy w tej sprawie jest Timmermans. Schinas nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy w związku z decyzją o zawetowaniu dwóch ustaw, Komisja zamierza zrezygnować z ewentualnego uruchomienia procedury ochrony państwa prawa. Powtórzył ponownie, że wszystkie sprawy związane z reformą polskiego sądownictwa będą omawiane na spotkaniu komisarzy.
Komisja "bliska" uruchomienia artykułu 7.
Komisja Europejska w ubiegłą środę oznajmiła, że jest bliska uruchomienia artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej, dopuszczającego sankcje, w związku z planowanymi w Polsce zmianami w sądownictwie. - Znoszą one niezależność sądów i zagrażają rządom prawa w Polsce - oświadczył wówczas Timmermans.
Nałożenie sankcji na podstawie art. 7 nie jest jednak prostą sprawą. Unijne prawo przewiduje, że o uruchomienie tego przepisu unijnego traktatu może się zwrócić nie tylko Komisja Europejska, ale również Parlament Europejski lub jedna trzecia państw członkowskich. Kraje UE większością czterech piątych po uzyskaniu zgody PE mogą wówczas stwierdzić "istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia" przez dany kraj wartości unijnych. Dopiero w kolejnym kroku Rada Europejska - czyli szefowie państw i rządów - może jednomyślnie otworzyć drogę do sankcji.
Wiceszef KE Timmermans powiedział też w środę, że zaprosił do Brukseli polskich ministrów i liczy, że przyjadą. - Jestem do dyspozycji polskich ministrów 24 godziny na dobę. Zaprosiłem ich do Brukseli, liczę, że przyjmą zaproszenie. Dwaj ministrowie mówią o mnie bardzo niepochlebnie. Mają do tego prawo w wolnym społeczeństwie, ale byłoby bardziej interesujące, gdyby porozmawiali ze mną i gdybyśmy znaleźli rozwiązanie problemów, które mamy - powiedział.
Autor: pk/ja / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Komisja Europejska