Powierzchnia Kolumbii, na której uprawia się kokę jest największa w historii - alarmuje w najnowszym raporcie Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC). Według opublikowanych w tym dokumencie danych, pomiędzy 2020 a 2021 powierzchnia upraw koki wzrosła o 43 procent.
Mimo wieloletnich wysiłków w walce z przestępczością narkotykową i nacisków ze strony USA, Kolumbia pozostaje największym producentem kokainy na świecie. Uprawy koki zlokalizowane są przede wszystkim na północnym wschodzie i na południowym zachodzie kraju, czyli w leżących nad morzem regionach przygranicznych - czytamy w ogłoszonym w czwartek corocznym raporcie Biura Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC).
Taka lokalizacja sprzyja współpracy między właścicielami nielegalnych plantacji, producentami narkotyków i gangami zajmującymi się ich dystrybucją - dodano.
W raporcie znalazła się też informacja, że pomiędzy 2020 a 2021 rokiem areał upraw wzrósł o 43 procent i można było z niego wyprodukować do 1400 ton kokainy, czyli o 14 proc. więcej niż rok wcześniej.
Prezydent Wenezueli o "nierozsądnej" walce z narkotykami
Sprawujący władzę od czerwca lewicowy prezydent Gustavo Petro nazwał wojnę z narkotykami "nierozsądną" i zaproponował uregulowanie tego problemu poprzez rozszerzanie programów społecznych w dotkniętych nim regionach, w tym zachęcanie rolników do dobrowolnego zastępowania koki innymi uprawami oraz skoncentrowanie się na walce z handlarzami narkotyków, nie z rolnikami - podaje Reuters.
- Odnotowaliśmy bezprecedensowy w historii kraju wzrost powierzchni upraw koki i produkcji kokainy - tak dane skomentował minister sprawiedliwości Kolumbii Nestor Osuna.
Dodał, że te wskaźniki rosły mimo zlikwidowania w ostatnich latach ok. 440 tys. hektarów upraw koki. - Jeżeli chcemy odwrócić te statystyki, musimy działać inaczej - argumentował.
Dane ONZ rozbieżne z ustaleniami rządu USA
W raporcie UNODC zaznaczono, że uprawy koki zagrażają bioróżnorodności kolumbijskiej przyrody i przyczyniają się do wylesiania.
Dane przedstawione przez UNODC odbiegają od ostatnich szacunków rządu USA, według których w Kolumbii uprawia się 234 tys. ha koki, ale w 2021 r. można było z nich wyprodukować 972 tony kokainy i potencjał produkcji tego narkotyku spada - zauważa agencja Reutera.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock