Kładli się na ulicy w obronie prezydenta


Protesty na ulicach Tajwanu. Setki demonstrantów wyszły na ulice, aby zademonstrować poparcie dla byłego prezydenta kraju Chen Shui-bian. Przywódca został skazany przez obecne władze na dożywocie.

Do zamieszek doszło przed gmachem Sądu Najwyższego w Tajpej. Stało się to po tym, jak sąd zdecydował o dalszym przetrzymywaniu byłego tajwańskiego przywódcy.

Prezydent z wyrokiem

Skazany za malwersacje finansowe, korupcję i łapówkarstwo były przywódca Tajwanu utrzymuje, że wyrok ma charakter polityczny. Popiera go opozycyjna wobec chińskiego rządu część społeczeństwa oraz Demokratyczna Partia Postępu, z której się wywodzi.

Były prezydent głośno domaga się uznania formalnej niepodległości wyspy oraz oderwania jej od Chin.

Źródło: Reuters