Lokalne władze w Kirkuku na północy Iraku uchwaliły we wtorek, że na budynkach rządowych w tej prowincji zawiśnie flaga kurdyjska. Wciągnięto ją na maszt cytadeli. Decyzja może zaostrzyć napięcia z Bagdadem związane z przyszłością zasobnej w ropę prowincji.
Prowincja Kirkuk wokół miasta o tej samej nazwie wchodzi częściowo w obręb irackiego Kurdystanu. Jest rejonem wieloetnicznym, zamieszkanym oprócz Kurdów przez Turkmenów, Azerów, Arabów i Asyryjczyków. Od dawna spór o prowincję toczą z rządem federalnym w Bagdadzie władze autonomicznego Regionu Kurdystanu, z którym Kirkuk sąsiaduje.
Władze Kurdystanu irackiego chciałyby przyłączenia tej prowincji, od czerwca 2014 roku w większości kontrolowanej przez siły kurdyjskie, do Kurdystanu. - Rada prowincji zatwierdziła (...) propozycję, by wciągnąć flagę Republiki Iraku i flagę Kurdystanu na budynkach rządowych - powiedział prasie gubernator prowincji Najm al-Din Karim. Za wciągnięciem na maszt flagi kurdyjskiej opowiedziało się według agencji AFP 25 radnych kurdyjskich. W głosowaniu nie uczestniczyło 16 radnych arabskich i turkmeńskich. Według Karima wśród głosujących za flagą kurdyjską byli też nie-Kurdowie; zaznaczył, że głosowanie było odpowiedzią na żądania wszystkich ludów Kirkuku.
- Kirkuk leży w sercu Kurdystanu - powiedział prasie po głosowaniu Almas Fadhil Agha, członek Prowincjonalnej Rady Kirkuku. - Kiedy wciąga się na maszt flagę Kurdystanu, oznacza to, że jesteśmy częścią Regionu Kurdystanu. Kirkuk jest teraz w sercu Regionu Kurdystanu - dodał.
Stolicą tego regionu jest Irbil, a w jego skład wchodzą trzy prowincje: As-Sulajmanijja, Dahuk i Irbil oraz częściowo Dijala i Niniwa oraz Kirkuk. Saad al-Hadithi, rzecznik irackiego premiera powiedział, że posunięcie lokalnych władz w Kirkuku jest "niekonstytucyjne".
Kirkuk leży w sercu Kurdystanu (...) Kiedy wciąga się na maszt flagę Kurdystanu, oznacza to, że jesteśmy częścią Regionu Kurdystanu. Kirkuk jest teraz w sercu Regionu Kurdystanu Almas Fadhil Agha
Według innego członka rady prowincji, Ahmada Askariego, głosowanie "jest implementacją artykułu 140" irackiej konstytucji, który wzywa do normalizacji na obszarach określanych jako sporne, na których miałoby zostać przeprowadzone referendum, czy chcą one stać się częścią Regionu Kurdystanu.
Niepokojąca flaga
Kurdyjska flaga narodowa nad cytadelą w Kirkuku wzbudziła zaniepokojenie Misji Wsparcia Narodów Zjednoczonych dla Iraku (UNAMI). UNAMI w komunikacie przestrzegła "przed wszelkimi jednostronnymi działaniami, które mogłyby zagrozić harmonii i pokojowemu współistnieniu wielu grup etnicznych i religijnych” w prowincji.
Utworzony najpierw w 1970 roku Kurdystan według irackiej konstytucji z 2005 roku jest regionem autonomicznym. Jego przywódca, prezydent Masud Barzani, w lutym zeszłego roku wezwał do przeprowadzenia - jak to ujął - niewiążącego referendum ws. niepodległości, aby zasięgnąć opinii ludzi i aby kurdyjskie władze mogły wykonać ich wolę "w odpowiednim czasie i warunkach". W ostatnich latach iracki Kurdystan dążył do maksymalizacji swej autonomii, budując własny rurociąg do Turcji i niezależnie eksportując ropę naftową w sytuacji, gdy stosunki z rządem centralnym w Bagdadzie zostały nadszarpnięte między innymi w związku z podziałem dochodów z ropy. W przeszłości kurdyjskim aspiracjom niepodległościowym sprzeciwiały się mocarstwa regionalne, zwłaszcza graniczące z Irakiem państwa z licznymi mniejszościami kurdyjskimi.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/Rudaw English