- Kim ty jesteś, żeby k... mnie pouczać? - z takim pytaniem zwrócił się rosyjski minister spraw zagranicznych, Siergiej Ławrow, do swojego brytyjskiego odpowiednika, Davida Milibanda podczas telefonicznej rozmowy. To była reakcja na słowa Milibanda, który skrytykował działania Rosji w Gruzji. Sprawę ujawnił dziennik "Daily Telegraph".
"Daily Telegraph" opiera się na informacjach człowieka, który widział transkrypcję telefonicznej rozmowy Ławrowa z Milibandem. - Powtarzał to słowo na "k" i powtarzał - relacjonuje anonimowy świadek - Język Ławrowa był szokujący, daleki od tego, co nazywa się żargonem dyplomatycznym - dodaje.
Brytyjski minister spraw zagranicznych zadzwonił do Ławrowa, by przedstawić mu zastrzeżenia, jakie Zjednoczone Królestwo ma do działań Rosji w Gruzji.
Bez komentarza
Źródła w kancelarii ministra twierdzą, że przekleństwa "padały tylko z jednej strony". Stenogram nie zostanie jednak ujawniony. - Nie komentujemy dyplomatycznych rozmów ministrów - powiedział rzecznik brytyjskiego MSZ. Jednak czytelnicy "Daily Telegraph" nie należą do zwolenników ministra Milibanda i domagają się ujawnienia stenogramu.
Who are you to f*** lecture me? Siergiej Ławrow do Davida Milibanda
To nie pierwszy spór Milibanda i jego rosyjskiego odpowiednika. W zeszłym roku Ławrow odpłacił Wielkiej Brytanii za wydalenie rosyjskich dyplomatów z Londynu zamykając biura British Council w Moskwie.
Wydalenie dyplomatów z Wielkiej Brytanii było konsekwencją odmowy przez Rosję kooperacji w śledztwie w sprawie morderstwa Aleksandra Litwinienki.
Źródło: Daily Telegraph