Prezydent Ukrainy zapowiedział, że obrona półmilionowego Mariupola zostanie wzmocniona. Władze w Kijowie przygotowują się do odparcia ewentualnej ofensywy rebeliantów na miasto, stanowiące przeszkodę dla utworzenia rosyjskiego korytarza lądowego na Krym.
O wzmocnieniu obrony Mariupola Petro Poroszenko powiedział w środę podczas ćwiczeń ukraińskiej marynarki wojennej w Mikołajowie na południu kraju.
- Do Mariupola wyślemy trzy dodatkowe bataliony i dywizjon żołnierzy, wyposażonych w dobry sprzęt i dobrze wyszkolonych. Marynarka Ukrainy znacznie zwiększy obronę półmilionowego miasta. To będzie odpowiedź na próby siania paniki ze strony państwa - agresora (Rosji - red.), które rozpowszechnia informacje o rzekomym uderzeniu z morza, z Nowoazowska. Będziemy wzmacniać obronę Donbasu - zapowiedział Poroszenko.
Sytuacja wokół Szyrokina
Podkreślił, że "Ukraina jest zaangażowana w całkowitą realizację zobowiązań wynikających z porozumień pokojowych zawartych w lutym w Mińsku".
- Jeśli wróg spróbuje je złamać, jeśli dojdzie do eskalacji działań zbrojnych, Ukraina będzie miała czym się bronić - oświadczył prezydent.
Wcześniej Poroszenko oznajmił, że wzmocnienie obrony Mariupola jest konieczne, by chronić miasto w przypadku ofensywy ze strony rebeliantów.
Szef sztabu generalnego Wiktor Mużenko wykluczył możliwość wycofania ciężkiego sprzętu z okolic Mariupola w związku z napiętą sytuacją wokół pobliskiej wioski Szyrokino.
- Władimir Putin otrzymał jasną wiadomość: realizacja takich scenariuszy, jak ofensywa na Mariupol lub próba utworzenia korytarza lądowego na Krym spotka się z zaostrzeniem presji ekonomicznej i sprzedaży śmiercionośnych broni Kijowowi. To skutecznie wyklucza scenariusz eskalacji militarnej - komentował rosyjski politolog Andriej Piontkowski.
"Sporadyczne prowokacje"
W środę ukraińskie portale poinformowały o zamkniętej trasie Donieck-Mariupol, którą ostrzelali rebelianci.
"Droga przez jakiś czas była zamknięta. Przy punktach drogowych wzmocniono kontrole. Rebelianci ostrzeliwali trasę z okupowanego Dokuczajewska" - relacjonował portal donbass.ua.
Jak informują dowódcy operacji antyterrorystycznej w Donbasie (ATO) w kierunku mariupolskim rebelianci ostrzelali z czołgu pozycje żołnierzy ukraińskich w pobliżu wiosek Komsomolskie i Wołnowacha.
"Napastnicy otworzyli także kilkakrotnie ogień w pobliżu Szyrokina. Prowokacje te były jednak sporadyczne i miały na celu wywarcie negatywnej presji psychologicznej na siły zbrojne ATO. Mimo względnego rozejmu w rejonie Morzu Azowskiego, w celu wzmocnienia obrony do Mariupola zostanie skierowany ukraiński oddział korpusu piechoty morskiej" - zakomunikowali dowódcy ATO.
We wtorek rebelianci atakowali żołnierzy ukraińskich w Donbasie ok. 80 razy. W rejonie walk zginął jeden wojskowy, a pięciu zostało rannych.
Autor: tas / Źródło: TASS, Ukrinform, donbass.ua