Sytuacja w Kijowie nadal jest trudna - oświadczył we wtorek mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko. Przekazał, że wróg jest na obrzeżach miasta. Zaapelował też do mieszkańców, by nie wychodzili bez pilnej potrzeby na ulice, a podczas alarmów przebywali w schronach.
- Sytuacja jest nadal trudna. Wróg znajduje się na obrzeżach stolicy. Nasze siły zbrojne, obrona terytorialna, bohatersko walczą o naszą ziemię. Przygotowujemy się do obrony Kijowa. Przy wjazdach do miasta zbudowano fortyfikacje i ustawiono punkty kontrolne - oświadczył we wtorek mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę
- Sytuacja jest groźna. Wróg chce zawładnąć sercem naszego kraju. Ale będziemy walczyć i nie oddamy Kijowa! - dodał. - Siły zbrojne, obrona terytorialna, nieobojętni mieszkańcy są gotowi i będą bronić stolicy - zapewnił Kliczko.
Kliczko apeluje o pozostanie w domach i ukrycie się w schronach
Mer Kijowa przekazał, że wszystkie obiekty infrastruktury krytycznej działają. Do godz. 19 czasu ukraińskiego (godz. 18 w Polsce) będzie działać także transport publiczny.
Kliczko zaapelował, by mieszkańcy nie wychodzili bez pilnej potrzeby na ulice oraz by przebywali w schronach podczas alarmów przeciwlotniczych.
Od godz. 20 do 8 rano w Kijowie będzie obowiązywać godzina policyjna.
Kliczko wyraził także poparcie dla mieszkańców pobliskich miast, w tym Hostomla i Buczy, ostrzeliwanych przez wojska rosyjskie.
Źródło: Ukraińska Prawda, PAP
Źródło zdjęcia głównego: kyivcity.gov.ua