Sekta Międzynarodowy Kościół Dobrej Nowiny została wykreślona przez władze Kenii z rejestru związków wyznaniowych. Jej zwierzchnik wzywał wiernych do zagłodzenia się na śmierć, aby "spotkać Jezusa" - poinformowała w piątek agencja AFP. Zmarło co najmniej 425 osób.
Większość osób, których zwłoki znaleziono wiosną tego roku w płytkich grobach na terenie wioski Shakahola w pobliżu miasta Malindi, zmarła wskutek ekstremalnego postu, jednak ciała niektórych dzieci nosiły ślady duszenia lub ciężkiego pobicia.
Przywódca kultu, pastor Paul Mackenzie, który obiecywał wiernym, że dzięki głodzeniu się "spotkają Jezusa", został aresztowany w kwietniu.
Poza Międzynarodowym Kościołem Dobrej Nowiny władze zdelegalizowały również cztery inne związki wyznaniowe, z których co najmniej jeden miał bliskie związki z kultem pastora MacKenzie. Na obu przywódcach grup religijnych ciążą obecnie zarzuty dotyczące masowych zabójstw oraz radykalizacji wiernych.
Cztery tysiące związków wyznaniowych
W liczącej prawie 60 milionów mieszkańców Kenii działa cztery tysiące zarejestrowanych związków wyznaniowych - przypomniała AFP.
Wiele z nich prowadzonych jest przez charyzmatycznych kaznodziei, którzy proponują wiernym tak zwaną "Ewangelię Dostatku". W jej ramach wierni mają przekazywać swojemu Kościołowi znaczące środki w zamian za obietnicę, że także i oni zostaną nagrodzeni materialnym dostatkiem.
Źródło: PAP