Czarne skrzynki ukraińskiego boeinga, który rozbił się w Teheranie, będą otwarte jeszcze w piątek - powiedział szef irańskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego Ali Abedzadeh. Wcześniej władze tego kraju zaprosiły ekspertów z firmy Boeing, aby włączyli się do śledztwa w sprawie środowej katastrofy maszyny. Zginęło w niej 176 osób, obywateli siedmiu państw.
- Wolimy odczytać (zapisy) z czarnych skrzynek w Iranie. Jeżeli zobaczymy, że nie możemy tego zrobić, bo skrzynki są zniszczone, zwrócimy się o pomoc - zapowiedział w piątek na konferencji prasowej szef irańskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego Ali Abedzadeh.
Kogo Iran poprosi o pomoc?
Jak podaje agencja Reutera, Teheran może zwrócić się po pomoc do Rosji, Kanady, Francji albo Ukrainy. Według przewidywań władz w Iranie, śledztwo w sprawie katastrofy może trwać rok lub dwa.
Francuskie biuro bezpieczeństwa lotniczego BEA przekazało w piątek, że będzie brało udział w dochodzeniu w sprawie katastrofy. - Iran poinformował nas o tym wydarzeniu i wyznaczyliśmy i akredytowaliśmy przedstawiciela do dochodzenia - powiedział rzecznik BEA. - Na razie nie proszono o dalsze wsparcie - dodał.
Szef MSZ Francji Jean-Yves Le Drian zadeklarował wcześniej, że Francja jest gotowa brać udział w śledztwie dotyczącym katastrofy.
Zaproszenie dla Boeinga
W piątek państwowa agencja IRNA podała, że Iran zaprosił ekspertów z firmy Boeing, aby włączyli się do śledztwa w sprawie katastrofy samolotu. IRNA zacytowała rzecznika ministerstwa spraw zagranicznych Iranu Abbasa Musawiego, który powiedział, że Iran "zaprosił zarówno Ukrainę, jak i firmę Boeing do wzięcia udziału w dochodzeniach".
Jeszcze w środę Irański Urząd Lotnictwa Cywilnego twierdził, że "nie przekaże czarnych skrzynek konstruktorowi (Boeingowi - red.) i Amerykanom".
W Iranie znajduje się już 45 ukraińskich specjalistów, wysłanych tam dla zbadania przyczyn katastrofy, w której zginęło 176 osób.
Rzecznik dodał, że mile widziani będą eksperci z innych krajów, których obywatele zginęli w katastrofie Boeinga 737-800.
"Wysoce prawdopodobne", że samolot zestrzelono
W czwartek przedstawiciele władz Kanady i Wielkiej Brytanii powiedzieli, że "jest wysoce prawdopodobne", iż Iran zestrzelił ukraiński samolot pasażerski, który w środę nad ranem rozbił się chwilę po starcie z lotniska w Teheranie.
Premier Kanady Justin Trudeau, którego kraj stracił w katastrofie 63 obywateli, powiedział w Ottawie, że według informacji z wielu źródeł samolot UIA został zestrzelony przez irański pocisk ziemia-powietrze, być może nieumyślnie. Trudeau zaapelował do władz Iranu o "pełne i gruntowne dochodzenie co do przyczyn katastrofy".
Premierzy Wielkiej Brytanii i Australii, Boris Johnson i Scott Morrison, złożyli podobne oświadczenia.
Także wojskowi eksperci amerykańscy, których anonimowe wypowiedzi cytowały w czwartek wieczorem media, nie wykluczyli, że w maszynę wystrzelono dwa pociski ziemia-powietrze.
Iran zaprzecza
Iran wyklucza, by przyczyną katastrofy boeinga 737-800 należącego do Ukraine International Airlines było trafienie go pociskiem wystrzelonym przez obronę przeciwlotniczą tego kraju.
Abbas Musawi zwrócił się do premiera Kanady i rządów innych krajów o "dostarczenie komisji śledczej wszelkich informacji, które posiadają".
Katastrofa boeinga
Katastrofa ukraińskiego samolotu nastąpiła zaledwie kilka godzin po zaatakowaniu przez Iran dwóch baz lotniczych w Iraku, w których stacjonują m.in. siły USA i Kanady. Ataki te były odwetem za zabicie przez USA irańskiego generała Kasema Sulejmaniego.
Boeing 737-800 miał wylądować w Kijowie w środę o godzinie 8 czasu lokalnego (godz. 7 w Polsce). W katastrofie zginęło 176 osób, w tym - według oficjalnych danych ukraińskich - 82 obywateli Iranu, 63 Kanady, 11 Ukrainy, a także Szwecji, Afganistanu, Wielkiej Brytanii i Niemiec.
Autor: mart, tas//rzw / Źródło: PAP