"Była już prawie w domu". Zginęła

Źródło:
Reuters, PAP
Jeon Je-young stracił w katastrofie córkę
Jeon Je-young stracił w katastrofie córkę Reuters
wideo 2/9
Jeon Je-young stracił w katastrofie córkę Reuters

Wśród 179 osób, które zginęły w katastrofie samolotu Jeju Air na lotnisku Muan w południowo-zachodniej Korei Południowej, była córka Jeon Je-younga. Wracała do kraju po podróży z przyjaciółmi do Bangkoku. - Była już prawie w domu - mówi mężczyzna.

W niedzielę w katastrofie samolotu Jeju Air na lotnisku Muan w południowo-zachodniej Korei Południowej zginęło 179 osób. Spośród 181 osób znajdujących się na pokładzie uratowano zaledwie dwie, znajdujące się w tylnej części samolotu.

Wśród 179 ofiar była córka Jeon Je-younga. Mężczyzna powiedział Reutersowi, że Mi-sook wracała do domu po podróży z przyjaciółmi do Bangkoku, gdzie spędziła Boże Narodzenie.

Jeon Je-young pokazuje dziennikarzom Reutersa zdjęcie córki Reuters

- Była już prawie w domu, nie czuła potrzeby, by dzwonić (i zostawić ostatnią wiadomość - red.). Myślała, że ​​wraca do domu - powiedział mężczyzna.

71-letni Jeon Je-young powiedział, że kiedy obejrzał nagranie z katastrofy na lotnisku Muan, wydawało mu się, że "samolot stracił kontrolę". - Piloci prawdopodobnie nie mieli innego wyjścia. Moja córka, która jest dopiero po czterdziestce, zginęła w ten sposób. To niewiarygodne - mówił mężczyzna. - Nie rozumiem, dlaczego on (pilot - red.) próbował lądować na pasie startowym, co doprowadziło do zderzenia ze ścianą - dodał.

Mi-sook zostawiła pogrążonych w żałobie męża i nastoletnią córkę.

Katastrofa samolotu w Korei Południowej. 179 osób zginęło, dwie przeżyły
Katastrofa samolotu w Korei Południowej. 179 osób zginęło, dwie przeżyłyKatarzyna Sławińska/Fakty TVN

CZYTAJ też: "Coś musiało nastąpić bardzo szybko i nieoczekiwanie". Tajemnica lotu 7C2216

Śledczy analizują możliwe przyczyny katastrofy

Ministerstwo transportu Korei Południowej określiło katastrofę najtragiczniejszym wypadkiem lotniczym z udziałem południowokoreańskich linii od prawie trzydziestu lat.

Pełniący obowiązki prezydenta Korei Południowej Czoi Sang Mok ogłosił żałobę narodową, która potrwa do 4 stycznia.

Szef straży pożarnej Muan, Lee Jung-hyun, powiedział, że śledczy analizują możliwe przyczyny katastrofy, w tym udział ptaków i warunki pogodowe.

Autorka/Autor:tas/kg

Źródło: Reuters, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Reuters