Łącznie 291 krewnych osób, które zginęły po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu nad wschodnią Ukrainą w 2014 roku, przyłączyło się do pozwu przeciwko Rosji i osobiście prezydentowi Władimirowi Putinowi. Pozew złożony został w 2016 roku w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.
Poinformowała o tym w piątek agencja Interfax-Ukraina, powołując się na wywiad z prawnikiem krewnych ofiar dla radia Echa Moskwy.
Pozwy krewnych ofiar
Adwokat Jerry Skinner jeszcze w 2016 roku złożył w ETPCz pozew na łączną sumę 330 mln dolarów przeciwko Rosji i osobiście jej prezydentowi. W wywiadzie dla Echa Moskwy powiedział, że na początku reprezentował niewielką grupę obywateli Malezji i Australii. - Teraz przyłączyła się do nas duża liczba krewnych ofiar i nasz pozew stał się najliczniejszy - powiedział.
W listopadzie 2018 roku w ETPCz inny pozew złożyła, w imieniu grupy 55 krewnych ofiar, holenderska firma prawnicza Beers Advovcaten. Jej klienci oceniają, że Rosja nie przekazała ważnych informacji międzynarodowej ekipie śledczej badającej zestrzelenie samolotu.
Wiosną 2018 roku ekipa ta ogłosiła, że szczegółowa analiza materiałów wideo wykazała, iż pocisk rakietowy Buk, który w 2014 roku zestrzelił samolot linii Malaysia Airlines nad wschodnią Ukrainą, pochodził z rosyjskiej jednostki wojskowej. Wilbert Paulissen z policji holenderskiej powiedział, że pocisk pochodził z 53. Rakietowej Brygady Przeciwlotniczej stacjonującej w Kursku. Nie wskazano jednak, kto dokładnie wystrzelił rakietę.
298 ofiar śmiertelnych
Boeing 777-200ER linii Malaysia Airlines, lecący 17 lipca 2014 roku z Amsterdamu do Kuala Lumpur, został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą, na obszarze kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów. Zginęło wówczas 298 osób, wszyscy pasażerowie i cała załoga. Większość ofiar była obywatelami Holandii.
Rosja zaprzecza, by miała związek z zestrzeleniem samolotu i obarcza Ukrainę odpowiedzialnością za tragedię.
Autor: mm / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock