Rosjanie pokazują wykresy i trzymają się swojej wersji: zestrzeleniu boeinga winni Ukraińcy


Rosyjski koncern zbrojeniowy Ałmaz-Antej w odpowiedzi na holenderski raport w sprawie katastrofy MH17 na Ukrainie przedstawił własne, jak przekonuje, dowody. - Malezyjski boeing został zestrzelony z terytorium kontrolowanego przez ukraińskie siły zbrojne. Z rakiety, która nie jest na wyposażeniu w armii rosyjskiej od 2011 roku - powiedział na konferencji prasowej w Moskwie rzecznik koncernu Wiktor Jarmołenko. Program specjalny na temat raportu w TVN24 Biznes i Świat.

Koncern Ałmaz-Antej, który specjalizuje się w produkcji broni rakietowej, w tym systemów Buk, zorganizował konferencję prasową w dniu, kiedy holenderski Urząd ds. Bezpieczeństwa ma opublikować raport w sprawie katastrofy malezyjskiego boeinga, zestrzelonego 17 lipca 2014 r. w obwodzie donieckim na Ukrainie.

Według powszechnej wiedzy samolot został zestrzelony nad terytorium, kontrolowanym przez prorosyjskich rebeliantów, co - według holenderskiej prasy - zostanie potwierdzone w raporcie. Rosjanie jednak uparcie nie chcą przyjąć odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za katastrofę.

Dlatego też szefostwo koncernu Ałmaz-Antej, powołując na "eksperymentalne wyniki, dotyczące odtworzenia katastrofy", oświadczyło, że samolot został zestrzelony z terytorium, kontrolowanego przez żołnierzy ukraińskich, a konkretnie - z wioski Zaroszczenskij.

Dyrektor generalny koncernu Jan Nowikow tłumaczył, że jego firma przeprowadziła testy na samolocie Ił-86, który przypomina zestrzelonego nad wschodnią Ukrainą Boeinga 777.

- Z testu wynika, że malezyjski samolot został strącony przez pocisk Buk wystrzelony z terytoriów kontrolowanych przez Ukraińców - zaznaczył Nowikow.

"Rakieta, wystrzelona w czasach ZSRR"

Jak podkreślił, malezyjski boeing został zestrzelony rakietą, która nie jest na wyposażeniu armii rosyjskiej od 2011 roku.

- Jeśli Boeing 777 został zestrzelony z systemu Buk, to trafiła go rakieta 9M38. Ostatni taki pocisk został wyprodukowany jeszcze w czasach Związku Radzieckiego, w 1986 roku - mówił Nowikow.

Stwierdził, że w 2005 roku na wyposażeniu armii ukraińskiej znajdowało się łącznie 502 rakiety typu 9M38.

- Ile jest teraz? Nie wiadomo - powiedział.

Jeszcze w czerwcu Ałmaz-Antej sugerował, że jeśli malezyjski Boeing 777 został strącony pociskiem rakietowym, to mógł być to jedynie Buk-M1, który jest na wyposażeniu ukraińskiej armii, a z którego nie korzystają już rosyjskie wojska.

Nowikow podkreślił, że ostatnie badania pokazują, iż samolot mógł zostać zestrzelony nawet przez jeszcze starszy model pocisku przeciwlotniczego.

Szefowie koncernu uznali, że przedstawione przez międzynarodową komisję wnioski w sprawie zestrzelenia samolotu z rejonu miasta Sniżne w obwodzie donieckim (kontrolowanego przez rebeliantów - red.) nie odpowiadają rzeczywistości.

Argumenty Moskwy

W katastrofie MH17 zginęło 298 osób, w większości obywateli Holandii.

Zdaniem władz w Kijowie, a także państw Zachodu, boeing został zestrzelony rakietą ziemia-powietrze przez separatystów, którzy najprawdopodobniej pomylili maszynę z ukraińskim samolotem wojskowym.

Tymczasem Moskwa wielokrotnie przedstawiała inne wersje wydarzeń, twierdząc, że maszyna mogła zostać zestrzelona przez stronę ukraińską.

[object Object]
"Spiegel": to Rosjanie zestrzelili boeinga lotu MH17archiwum TVN24
wideo 2/21

Autor: tas / Źródło: TASS, Rossijskaja Gazieta, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Reuters

Raporty: