Kanadyjska policja w ramach działań mających na celu zakończenie protestu kierowców ciężarówek przeciw restrykcjom covidowym, zarekwirowała w Ottawie tysiące litrów paliwa. Służby poinformowały również o zmniejszającej się liczbie demonstrujących na stołecznych ulicach. Premier Kanady Justin Trudeau wezwał do zakończenia manifestacji, podkreślając, że Kanada przeszła przez pandemię dzięki jedności. - Kilka krzyczących osób, które wymachują swastykami, nie definiuje tego, kim są Kanadyjczycy - dodał.
Protestujący w ramach Konwoju Wolności 2022 od 28 stycznia okupują centrum kanadyjskiej stolicy, Ottawy. Uczestnicy demonstracji pierwotnie chcieli zniesienia nakazu szczepień dla kierowców transgranicznych ciężarówek, ale protest przerodził się w ruch twierdzący, że przeciwstawia się ingerencji państwa w życie prywatne w ogóle.
Policja w Ottawie poinformowała, że po 11 dniach protestów zmniejsza się liczba jego uczestników. W ten weekend służby doliczyły się tysiąca ciężarówek oraz pięciu tysięcy manifestantów, podczas gdy tydzień wcześniej informowano o trzech tysiącach samochodów i od 10 do 15 tysięcy demonstrantów – przekazał komendant ottawskiej policji Peter Sloly.
W niedzielę w nocy policja rozpoczęła akcję usuwania zapasów paliwa i gazu, które protestujący zgromadzili po tym, jak lokalne władze wprowadziły stan wyjątkowy. W poniedziałek służby poinformowały, że zarekwirowały tysiące litrów paliwa i usunęły cysternę.
W poniedziałek kanadyjski sąd wydał dziesięciodniowy zakaz używania w centrum Ottawy klaksonów samochodowych. Ma to związek z pozwem zbiorowym wniesionym w imieniu mieszkańców centrum, którzy utrzymują, że nie czują się bezpiecznie w swojej dzielnicy.
Premier wzywa do zakończenia demonstracji
Premier Kanady Justin Trudeau, który w poniedziałek pojawił się publicznie po raz pierwszy od niemal tygodnia, po tym, jak otrzymał pozytywny wynik na obecność koronawirusa, powiedział, że protesty muszą się zakończyć. Kanada "przeszła przez pandemię dzięki temu, że była zjednoczona i kilka krzyczących osób, które wymachują swastykami, nie definiuje tego, kim są Kanadyjczycy" - mówił.
We wpisie na Twitterze szef kanadyjskiego rządu podkreślił, że "Kanadyjczycy mają prawo protestować, nie zgadzać się ze swym rządem i czynić ich głos słyszalnym". "Zawsze będziemy chronić to prawo. Jednak powiedzmy sobie jasno: nie mają prawa do blokowania naszej gospodarki, naszej demokracji czy życia codziennego swych współobywateli. To musi się skończyć" – dodał.
Protesty kierowców w Kanadzie
Protesty przeciwników ograniczeń i wymogów związanych z COVID-19, którzy nazywają się "konwojem wolności", trwają obecnie w wielu miastach Kanady.
Policja w stolicy jest krytykowana za dopuszczenie do, jak to określił premier Ontario Doug Ford, "okupacji" stolicy. Jak podała w niedzielę policja w Ottawie, od początku protestów mieszkańcy zgłaszali problemy 650 razy, a tylko od soboty wystawiono 450 mandatów, tak za hałas jak np. za jazdę po chodniku czy brak ubezpieczenia. Rozpoczęto też 97 postępowań karnych.
W niedzielę w Quebec City o godz. 17 czasu lokalnego policja nakazała kierowcom ciężarówek opuszczenie śródmieścia. Wcześniej zapowiedziano stosowanie mandatów i odholowywanie samochodów. Zaś w Toronto policja w niedzielę, tak jak w sobotę, blokowała wjazd na śródmiejskie ulice. W sobotę w pobliżu parlamentu prowincji Ontario, zatrzymano dwóch mężczyzn, którym postawiono zarzuty napaści z użyciem broni.
Źródło: Reuters, PAP