Kanadyjska policja poinformowała, że nie żyje jeden z napastników poszukiwanych przez służby w związku z serią napaści z użyciem noża w prowincji Saskatchewan. Liczba zmarłych w atakach osób wzrosła do 11, 19 osób odniosło obrażenia, a policja prowadzi dochodzenia w 13 miejscach – podała Royal Canadian Mounted Police (RCMP) w komunikacie.
Zwłoki mężczyzny odnaleziono tuż przed południem lokalnego czasu na terenie rezerwatu, gdzie w niedzielę dwaj mężczyźni atakowali z użyciem noża wiele osób.
Został zidentyfikowany przez śledczych Royal Canadian Mounted Police (RCMP – policja federalna) jako poszukiwany Damien Sanderson – poinformowała zastępca komisarza Rhona Blackmore.
- Możemy potwierdzić, że ma widoczne obrażenia, nie sądzimy obecnie, by sam się tak okaleczył - powiedziała Blackmore, dodając, że drugi z poszukiwanych, brat zmarłego mężczyzny, również może być ranny. Dodała, że ta informacja jest podawana do publicznej wiadomości, "ponieważ jest możliwe, że może szukać pomocy medycznej".
Blackmore ostrzegła, że nawet jeśli drugi z poszukiwanych jest ranny, to jest uzbrojony i nadal może być niebezpieczny. Ma za sobą długą kryminalną przeszłość. Wcześniej w poniedziałek policja postawiła mu zarzuty morderstwa pierwszego stopnia.
Ataki z użyciem noża w Kanadzie
Do ataków doszło w niedzielę w miejscowości Weldon oraz w pobliskim rezerwacie na północ od miejscowości Melford w prowincji Saskatchewan, gdzie mieszkają trzy grupy Indian Kri: James Smith Cree Nation, Chakastaypasin oraz społeczność Peter Chapman.
O 7.12 w niedzielę rano czasu lokalnego policja w Saskatchewan ogłosiła alert w związku z informacjami o atakach nożem. 45 minut później opublikowała nazwiska mężczyzn podejrzewanych o ataki, ich zdjęcia i numer rejestracyjny samochodu, którym mogą się poruszać. Alert rozszerzono po południu na sąsiednie prowincje – Manitobę i Albertę.
Liczba zmarłych osób wzrosła do 11, 19 osób odniosło obrażenia, a policja prowadzi dochodzenia w 13 miejscach – podała policja w komunikacie.
Premier Kanady Justin Trudeau w specjalnym oświadczeniu w poniedziałek podkreślił, że "na taką przemoc, jak na jakąkolwiek przemoc, nie ma miejsca w naszym kraju".
Źródło: PAP