Kamera zarejestrowała masakrę

Aktualizacja:

Zmarł 13-letni chłopiec postrzelony w czwartek przez szaleńca w jednej ze szkół w Rio de Janeiro. Liczba ofiar masakry sięgnęła już 13. Tragiczne wydarzenie zarejestrowały kamery monitoringu w szkole. Na przejmujących ujęciach widać uciekające w popłochu dzieci. Na końcu pojawia się postać napastnika.

23-letni mężczyzna, udając nauczyciela wszedł do szkoły, w której sam kiedyś się uczył. Po wejściu do jednej z klas zaczął strzelać do uczniów. Jak podaje policja, szaleniec ustawiał dzieci pod ścianą i dokonywał makabrycznego rozstrzelania. - Z małej odległości strzelał w głowy ofiar. Krzyczał również: "Zabiję was wszystkich!" - podała policja.

Jeden z pracowników szkoły mówił, że "cała sala lekcyjna jest we krwi". Po zamordowaniu grupy dzieci strzelał też do innych. Wśród ofiar jest 10 dziewczynek i trzech chłopców. Wszyscy mieli od 12 do 15 lat. Rannych zostało 11 uczniów, jeden z nich jest w stanie "krytycznym"

Zostawił list

W domu 23-latka policja znalazła list, z którego jednak trudno wywnioskować, co było motywem jego działania. Znalazły się w nim zawiłe religijne odniesienia i prośba o wybaczenie mu tego, co zrobi. 23-latek napisał także, że chce zginąć i spocząć w grobie przy swojej matce.

To najgorsza strzelanina w szkole w historii Brazylii. Policja twierdzi, że liczba ofiar mogła być jeszcze większa, ale na szczęście jeden z pierwszych przybyłych na miejsce policjantów postrzelił napastnika w nogi. Po zranieniu miał spaść ze schodów. Ponieważ nie mógł się ruszyć, strzelił sobie w głowę.

Źródło: PAP