Duńscy dziennikarze ujawnili, kto rzeczywiście pracuje na plantacjach kakao na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Materiał programu "Polska i Świat".
Wiedzą, kiedy zbierać owoce i znają się na obróbce ziaren - afrykańskie dzieci ciągle pracują przy produkcji kakao. Na zdjęciach z plantacji kakaowców pod drzewami widać zajętych pracą nastolatków. Młodzi chłopcy przyznają, że pracują po 11 godzin dziennie. Duńscy dziennikarze w ramach śledztwa odwiedzili sześć plantacji na Wybrzeżu Kości Słoniowej - na czterech z nich spotkali dzieci, choćby rozłupujące owoce kakaowca.
Kakao z tych farm trafia do Danii, a tam robi się z niego czekoladę. – Okropne. Jest mi bardzo przykro, że dzieci pracują w takich warunkach – mówi Dorothe Pedersen, właścicielka sklepu z czekoladą w Kopenhadze. Wyroby z kakao pochodzącego z nagranych plantacji mają certyfikat Fair Trade - sprawiedliwego handlu. Produkty z taką etykietą są droższe, ale powinny powstawać za godne zarobki i bez udziału dzieci.
- Badamy tę sprawę. Jeśli stwierdzimy, że doszło do pracy dzieci, to najpierw skontaktujemy się z ich rodzinami, które powinny je chronić. Jeżeli sytuacja się nie zmieni, przystąpimy do procesu odbioru certyfikacji – zapewnia Camilla Erica Lerberg z Fair Trade Dania.
"Angażuje się dzieci, żeby zebrać jak najwięcej plonów"
Afryka Zachodnia to światowe zagłębie kakao. Jego ceny na europejskich giełdach, głównym rynku zbytu, Afrykanie śledzą w prasie. Na Wybrzeżu Kości Słoniowej, gdzie kakao jest najwięcej, na prywatnych polach uprawia je większość rolników. Państwo zarabia na tym rocznie miliardy dolarów, ale pojedynczy plantatorzy niekiedy jedynie jednego dolara za całodzienne zbiory. Dlatego do darmowej pomocy włączają własne dzieci lub za pół darmo zatrudniają dzieci szmuglowane zza granicy.
W biznes mogą być zaangażowane nawet trzy miliony niepełnoletnich. - Nawet jeżeli prawnie praca dzieci jest zakazana, to jest to powszechną praktyką rodzin, których nie stać na zatrudnienie pracowników dorosłych. Warto też dodać, że większość drzew na Wybrzeżu Kości Słoniowej ma ponad 20 lat, a największe plony zbiera się z drzew od 8 do 15 lat, dlatego angażuje się dzieci, żeby zebrać jak najwięcej plonów i zarobić jak największą kwotę – mówi Monika Kacprzak z UNICEF Polska.
To zysk kosztem ludzkiego zdrowia i rozwoju. - Dzieci bardzo często zapadają na choroby biegunkowe, na malarię, nie chodzą do szkoły i tak naprawdę ta sytuacja utrwala błędne koło ubóstwa – dodaje Kacprzak. Dla nieświadomych swojej sytuacji dzieci praca na plantacjach kakao jest często szczytem marzeń.
W sumie na świecie do pracy zmuszanych może być nawet 150 milionów dzieci. Najwięcej, bo co piąte z nich, pracuje w Afryce.
Źródło: TVN24