- Śmierć Kaddafiego rozwiązuje cały szereg problemów, z którymi teraz trzeba by było się zmierzyć: proces, oskarżenie, wykonanie wyroku. Jeżeli więzienie to gdzie, jeżeli kara śmierci to jak? - mówił w TVN24 były ambasador Ryszard Żółtaniecki. Arabista Bogusław Zagórski zwraca z kolei uwagę na to, że mimo krzywd, jakie swojemu narodowi wyrządził przywódca Libii, "będzie wciąż postrzegany jako symbol wielkiego ducha libijskiego".
Według Żółtanieckiego nadal pozostaje pytanie, czy Kaddafi zginął w wyniku poniesionych ran, czy został "unicestwiony" przez tych, którzy go pojmali.
Eksperci zgodnie oceniają, że śmierć dyktatora wiele ułatwia. - Zabicie Kaddafiego to taki właściwy tor żeby zakończyć szybko ten bunt, który jeszcze trwa - stwierdza Fuad Jomma z Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Teraz złamie się duch walki zwolenników Kaddafiego. Myślę, że będą próbowali negocjować jakieś porozumienie. No chyba, że jego synowie będą jeszcze próbowali walczyć. Ale to wątpliwa sprawa - stwierdził Jomma.
"Czekaliśmy na ten dzień 42 lata"
- To chyba najszczęśliwsza informacja jaką dzisiaj otrzymałem. Czekaliśmy na ten dzień 42 lata. To koniec tej rzezi, która trwała prawie 8 miesięcy - mówił z kolei na antenie TVN24 Benamer Husain, Libijczyk mieszkający w Polsce.
Jego zdaniem najważniejsze jest teraz to, żeby rebelianci doszli do porozumienia i wspólnie wybrali osobę, która teraz zajmie się porządkowaniem sytuacji w kraju tuż po śmierci Kaddafiego. - Są obywatelami jednego kraju, wyznają jedną religię więc powinni się dogadać - ocenia Husain i dodaje, że zagrożeniem dla takiego porozumienia mogą być działania ludzi, którzy są żądni władzy.
Profesor Janusz Danecki zwraca z kolei uwagę, że w Libii niewiele jest takich osób, które mogą przejąć władzę w kraju, tj. w Egipcie. - Opozycja nie jest zbyt mocna. Najsilniejsi są zwolennicy starego reżimu. Będzie musiało nastąpić jakieś przejście, które będzie musiało trwać - stwierdza.
Jego zdaniem, choć rzeczywiście "reżimy pozbywają się władców", to nie można przyjąć, że rewolucja w każdym z krajów arabskich będzie wyglądała tak samo. - Inne kraje z pewnością będą inaczej przeżywać tę przemianę - mówi Danecki.
Mitologia Kaddafiego
- Zawsze twierdziłem i miałem rację, że Kaddafi będzie się bronił do ostatniego guzika, do ostatniej kropli krwi. I jeżeli faktycznie został ranny złapany, to by potwierdziło, że jest to natura bojownika, który wiele krzywd wyrządził swojemu narodowi, ale który przez wielu Libijczyków będzie wciąż postrzegany jako symbol wielkiego ducha libijskiego. Czyny nie zawsze idą z mitologią w parze i ta mitologia niewątpliwie będzie trwała - podsumował Bogusław Zagórski.
Dyktator nie żyje
Muammar Kaddafi nie żyje. Przedstawiciele nowych władz libijskich mówią, że zmarł w wyniku ran odniesionych, gdy schwytano go w czwartek o świcie koło Syrty.
Jedna z wersji mówi, że został ranny, gdy uciekał w konwoju, zaatakowanym przez lotnictwo NATO, inna - że został zabity podczas ataku sił Narodowej Rady Libijskiej (NRL).
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP/EPA