Baszar el-Asad nie może być rozwiązaniem do Syrii - powiedział w piątek szef francuskiej dyplomacji Jean-Yves Le Drian. Francja próbuje odzyskać inicjatywę w sprawie konfliktu syryjskiego, a agencje zauważają, że powrót do dawnej, stanowczej retoryki Francji w sprawie przyszłości Asada.
Asad "nie może być rozwiązaniem dla Syrii" i proces pokojowy "nie odbędzie się wraz z nim" - powiedział minister na antenie radia RTL. - Nie da się zbudować pokoju z Asadem - podkreślił dodając, że Asad "wymordował" część narodu. - Rozwiązaniem byłoby ustalenie przez wszystkie zaangażowane strony kalendarza transformacji politycznej, która pozwoli doprowadzić do (uchwalenia) nowej konstytucji i wyborów - powiedział Le Drian.
Powrót do stanowczej retoryki
Agencje zauważają, że to powrót do dawnej, stanowczej retoryki Francji w sprawie przyszłości Asada.
W czerwcu nowo wybrany prezydent Francji Emmanuel Macron wywołał zdziwienie wypowiedzią, że nie widzi "prawomocnego następcy" Asada, a także ogłosił, że odejście syryjskiego prezydenta nie jest warunkiem wstępnym wszelkich negocjacji.
Macron opowiada się za pragmatycznym dialogiem w sprawie Syrii z Rosją, będącą sojusznikiem Asada. Na początku lata ogłosił utworzenie "grupy kontaktowej", by wznowić proces pokojowy w Syrii, który utknął w martwym punkcie. Od czasu ogłoszenia tej inicjatywy, Paryż nie sprecyzował składu tej grupy, w tym zwłaszcza, czy udział w niej ma wziąć Iran.
AFP cytuje źródła dyplomatyczne wskazujące, że bez Iranu, który zaangażował się w konflikt po stronie Asada, inicjatywa nie ma sensu. Jednak udział Teheranu byłby bez wątpienia nie do zaakceptowania dla Stanów Zjednoczonych. Inne źródła dyplomatyczne twierdzą, że grupa byłaby utworzona wokół pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa: USA, Rosji, Francji, Wielkiej Brytanii i Chin, a także mocarstw regionalnych "w różnych formatach dyskusji". Francja wnosi drugi największy - po USA - militarny wkład do międzynarodowej koalicji do walki z Państwem Islamskim w Syrii i Iraku. W trwającej od 2011 roku wojnie w Syrii zginęło ponad 320 tysięcy osób a miliony opuściły swe domy.
Autor: kg / Źródło: PAP