Jastrzembski: Moskwa nie gotowa na zniesienie embarga


- Moskwa nie jest na razie gotowa do pełnego zniesienia embarga na dostawy polskiego mięsa - oznajmił przedstawiciel prezydenta Rosji ds. Unii Europejskiej Siergiej Jastrzembski przed szczytem UE-Rosja. Według niego, problem polskiego weta wobec nowego porozumienia Unii z Rosją jest jednak "do rozwiązania", a informacje o kryzysie rosyjsko-unijnym "są mocno przesadzone". Sugerował jednocześnie, że w Polsce "pozostające u władzy elity cierpią z powodu wirusa rusofobii".

Moskwa już wyszła naprzeciw Polsce i zezwoliła na wwóz rasowego bydła - uważa Jastrzembski. - Co do jakości tej produkcji nie mamy wątpliwości. Daliśmy jej zielone światło - powiedział. Dodał jednak, że nie wszystkie zastrzeżenia Rosji zostały przez Polskę przyjęte.

- Nie tylko Rosja zauważa istnienie problemów na polskim rynku - podkreślił przedstawiciel prezydenta Rosji i przywołał kontrolę Europejskiego Stowarzyszenia Logistycznego: - Na prośbę strony polskiej przeprowadziło ono kontrolę w magazynach i portach z polskimi produktami mięsnymi, w wyniku czego ujawniono, że w miejscach tych jest 20 proc. produktów mięsnych, które miały być wwiezione do Rosji, lecz nie były wyprodukowane w Polsce - mówił. Stowarzyszenie, według Jastrzembskiego, miało też stwierdzić, że do Polski w pierwszym półroczu trafiło mięso niskiej jakości na dostawy do Rosji. Jastrzembski nie sprecyzował jednak o półrocze którego roku mu chodzi i nie podał więcej szczegółów.

Odniósł się także do pogorszenia stosunków Rosji z krajami unijnymi oraz polskiego weta w sprawie nowego porozumienia UE z Rosją. - Jestem przekonany, że i ten problem uda się rozwiązać - oświadczył. - Informacje o kryzysie w stosunkach Rosji z UE są mocno przesadzone - mówił Jastrzembski.

Zapowiedział także, że w trakcie szczytu Rosja będzie chciała także poruszyć amerykańskie plany rozmieszczenia w Europie elementów tarczy antyrakietowej oraz kwestie ochrony pomników pamięci w związku z niedawnym sporem na linii Tallin-Moskwa o pomnik żołnierzy radzieckich.

- Nie ma problemów rusofobii w stosunkach Rosji z UE - mówił również Jastrzębski. Zastrzegł, że problem ten dotyczy "tylko niektórych państw", w tym Polski: - To, o czym pisze się w niektórych krajach Unii, w szczególności zaś w Polsce, sprawia wrażenie że pozostające u władzy elity cierpią z powodu wirusa rusofobii. Problem ten jednak nie dotyczy stosunków Rosji z całą UE, lecz pojedynczego przypadku.

Tymczasem największy niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" zamieścił dziś komentarz, w którym przypisuje władzom Kremla winę za liczne konflikty między UE a Rosją, apelując równocześnie do krajów Unii o zachowanie spokoju wobec "rosyjskich prowokacji". "Moskwa ponosi winę za coraz bardziej lodowaty klimat panujący między Unią Europejską a Rosją" - czytamy w komentarzu "Spokojnie z Rosją". Europa, która nie da się nikomu podzielić, "mówiąca jednym głosem" będzie w stanie "wcześniej czy później" podpisać rozsądne umowy z Rosją - przewiduje autor komentarza. "Nie tylko Europa potrzebuje Rosji, lecz Rosja potrzebuje także Europy" - czytamy w "SZ".

Szczyt UE-Rosja zaplanowany jest na 17-18 maja w Samarze nad Wołgą. Media sugerują, że nie będzie on przełomem w stosunkach między stronami szczytu, a rozmowy o nowym porozumieniu się nie rozpoczną. Wiadomo już, że na szczyt nie przyjedzie szef unijnej dyplomacji Javier Solana.


Źródło: PAP, APTN