Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, zgodnie z zapowiedzią, w pierwszą podróż zagraniczną jedzie na Zachód. W poniedziałek w Brukseli będzie rozmawiał w przywódcami UE m.in. o transferze rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej.
Janukowycz podczas inauguracji zapowiedział, że zależy mu na zrównoważonych stosunkach z UE i Rosją. Rzecznik Komisji Europejskiej powiedział, że to "mocny sygnał, że on jedzie do Brukseli najpierw, przed podróżą do Moskwy".
Ukraina bez wiz?
Janukowycz spotka się z szefem KE Jose Manuelem Barroso, prezydentem UE Hermanem Van Rompuyem, przewodniczącym PE Jerzym Buzkiem i z szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
Nowo upieczony prezydent będzie zabiegał też o zniesienie wiz do Unii Europejskiej dla mieszkańców Ukrainy, jednak zdaniem Reutera nie należy się tu spodziewać przełomów.
Do Unii wcale nie bliżej
Zdaniem agencji Reutera, Ukraina nie jest bliżej wstąpienia do UE i NATO niż była w 2004 roku, gdy wybuchła Pomarańczowa Rewolucja i Janukowycz został pozbawiony prezydentury.
- Dla Janukowycza istotny będzie pierwszy sukces w polityce zagranicznej - skomentował Yuri Yakymenko z think tanku Centrum im. Razumkowa. - Oczywiście zostaną teraz podjęte żadne decyzje, ale możliwość osiągnięcia przez Ukrainę jej celów, reżimu bezwizowego i stworzenia konsorcjum gazowego, będzie zdefiniowane - ocenił specjalista.
Wygrane wybory
W drugiej turze wyborów prezydenckich, które odbyły się 7. lutego, szef Partii Regionów Wiktor Janukowycz zdobył 48,95 proc. głosów, a premier Julia Tymoszenko 45,47 proc. Międzynarodowi obserwatorzy uznali głosowanie za wolne i przeprowadzone uczciwie.
25. lutego został zaprzysiężony na prezydenta Ukrainy.
Źródło: Reuters