James D. Watson zmarł w czwartek w hospicjum w East Northport na Long Island w wieku 97 lat. Śmierć naukowca potwierdził w piątek jego syn, Duncan. Przekazał, że Watson został wcześniej w tym tygodniu przetransportowany do hospicjum ze szpitala, w którym był leczony z powodu infekcji.
Watson urodził się w 1928 roku w Chicago. W 1953 roku razem z Francisem Crickiem opracował model przestrzenny helisy DNA, za co w 1962 roku zostali uhonorowani Nagrodą Nobla. Był jednym z pomysłodawców i pierwszym szefem programu zsekwencjonowania całego ludzkiego genomu "Human Genome Project".
Od 1968 roku do przejścia na emeryturę w 2007 roku był dyrektorem laboratoriów Cold Spring Harbor. Kierował później pracami nad genetycznym podłożem chorób psychicznych, zwłaszcza schizofrenii. Był jednym z pierwszych ludzi na świecie, którzy poznali szczegółową sekwencję własnego genomu.
"New York Times" napisał, że to "jeden z najważniejszych naukowców XX wieku".
"Żałuję, że tak późno przyjechałem do Polski"
Autor książki o nobliście doktor Henryk Cioczek porównał go w 2023 roku do Alberta Einsteina i Marii Skłodowskiej-Curie. - Przed Watsonem nie było wiadomo, jak przekazywana jest informacja genetyczna z pokolenia na pokolenie - tłumaczył.
Opowiadał, że w 2008 roku zaprosił profesora Watsona z żoną do Polski. - Zaczęliśmy wizytę od Warszawy, potem był Lublin i Kraków. Uważany za króla genetyków Watson doznał iście królewskiego przyjęcia. Był witany między innymi na Zamku Warszawskim, Uniwersytecie Jagiellońskim, Warszawskim, Uniwersytecie Medycznym w Lublinie, Polskiej Akademii Nauk – wyliczał Cioczek.
"Żałuję, że tak późno przyjechałem do Polski. Był to dla mnie najwspanialszy wyjazd w sensie organizacji, zwiedzania i spotkań z naukowcami" - cytował Watsona polski lekarz.
Watson wygłosił w Polsce wiele wykładów i odbył szereg spotkań z naukowcami oraz studentami. Zaowocowało to przyjazdami niektórych studentów i naukowców do jego laboratorium Cold Spring Harbor. Zdaniem autora książki Watson był prawdziwym przyjacielem Polski i Polaków.
Autorka/Autor: mjz/ft
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: JOSE MENDEZ/PAP/EPA